Do zatrzymania 25-latka i 47-latki z województwa śląskiego doszło w placówce bankowej w centrum Mikołowa. Według informacji uzyskanych przez mikołowskich śledczych w toku prowadzonego dochodzenia, to właśnie tam mężczyzna złożył wniosek o kredyt w wysokości nieco ponad 130 tysięcy złotych. Jak tłumaczył w trakcie przesłuchania, gotówka potrzebna mu była, aby wesprzeć finansowo swoją matkę. W tym celu znajoma 47-latka załatwiła dla niego zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach, za co miała otrzymać procent z usykanego kredytu.
W chwili kiedy 25-latek składał wniosek, w banku pojawili się policjanci udaremniając nielegalny proceder. Zatrzymani trafili do mikołowskiej komendy i jeszcze tego samego dnia usłyszeli zarzuty usiłowania wyłudzenia kredytu bankowego oraz fałszowania dokumentu i używania go jako autentyczny.
Mężczyzna przyznał się i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Nieco inaczej zareagowała 47-latka twierdząc, że ze sprawą nie ma nic wspólnego, a do Mikołowa przyjechała tylko by dotrzymać towarzystwa znajomemu. Obojgu grozi do 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze