Sport

To był dobry weekend dla piłkarzy powiatu mikołowskiego. W 15 rozegranych spotkaniach, odnieśli dziewięć zwycięstw, trzy mecze przegrali i trzy przegrali.

14 meczów rozegrają mikołowski drużyny w ten weekend, gdyż spotkania Strażaka Mikołów i rezerwami Siemianowicznaki rozegrane zostało awansem. W sobotnio – niedzielnym zestawie gier dwa meczę „sąsiedzkie|”; Gwiazdy Chudów z Burzą Borowa Wieś w „okręgówce” i rezerw Tempa Paniówki z LKS-em Bujaków w klasie „C”.

Od 17 do 22 maja w estońskiej Elvie rozgrywane były Mistrzostwa Świata juniorów U23 w kręglach klasycznych. W mistrzostwach wystartowało 14 reprezentacji, których zawodnicy walczyli o tytuły w 11 konkurencjach. Barw reprezentacji Polski broniła utalentowana kręg listka Polonii Łaziska – Nicola Kobiór. Broniła udanie, gdyż w konkurencji „sprint” wywalczyła brązowy medal.

Ze zmiennym szczęściem grały w minioną sobotę i niedzielę piłkarskie drużyny powiatu mikołowskiego. Częściej były „pod wozem” niż „na wozie”, gdyż w 14 spotkaniach z jednymi derbami odniosły sześć zwycięstw, jeden mecz zakończył się remisem, a osiem porażkami. Rekordową porażkę, bo aż 0:12 poniosła w Katowicach Kamionka Mikołów. Mile sobotniego spotkanie nie będą też wspominać piłkarze LKS-u Woszczyce.

Niedzielne derby klasy „B” powiatu, podokręgu Tychy sprawią, że w nadchodzącą sobotę i niedzielę „nasze” drużyny wystąpią w 14 meczach. Osiem z nich rozegranych będzie na „własnych” boiskach, sześć na „wyjazdach. Kilka spotkań zapowiada się ciekawie, w tym oba mecze czwartoligowców. Ciekawe, czy utracony ostatnio rytm odzyskają AKS Mikołów i Orzeł Mokre?

Jeszcze dwa tygodnie temu w rozgrywkach niższych lig powiat mikołowski miał trzech liderów: AKS Mikołów, Orała Mokre i Fortunę Wyry. Tydzień temu fotel oddali mikołowianie, w miniony weekend – Orzeł Mokre. W walce o awans z tonu nie spuszcza tylko Fortuna Wyry.

14 meczów o punkty rozegrają w nadchodzącą sobotę i niedzielę drużyny powiatu mikołowskiego. Pauzował będzie Strażak Mikołów, który walkowerem otrzymał trzy punkty za mecz z Kolejarzem Katowice. Katowiczanie wycofali się z rozgrywek. Ciekawie zapowiadają się mecze na boiskach naszych czartoligowców, którzy powinni zapisać na swoich kontach po trzy punkty. Czy tak będzie, zobaczymy w sobotę wieczorem.

Wczoraj rozegrano ćwierćfinały Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Szansę na awans półfinału miał ornontowicki Gwarek, którego rywalem był piątoligowy zespół rezerw GKS-u Katowice. Niestety, po remisie 1:1 w regulaminowym czasie gry, o zwycięstwie decydował konkurs rzutów karnych. Te lepiej wykonywali katowiczanie i to oni będą grać dalej. Szkoda, bo Gwarek ten mecz mógł wygrać i zapisać na swym koncie historyczny sukces.

Czternaście zamiast piętnastu spotkań rozegrali w miniony weekend piłkarze powiatu mikołowskiego, a to dlatego, że mecz Niepokornych Orzesze z rezerwami Piasta Bieruń został przełożony na najbliższą środę. Ze statystycznego punktu widzenia była to kolejka na 50 procent – siedem zwycięstw i siedem porażek.

Przed mikołowskimi drużynami weekend, w którym żadna nie będzie miała przerwy. Kibice będą się mogli pasjonować 15 meczami o punkty. Ważne spotkania przed czwarto ligowcami. Polonia walczy o wydostanie się ze strefy spadkowej, Gwarek – ze strefy zagrożenia. W lidze okręgowej w grupie IV lider – AKS podejmuje wicelidera – rezerwy Zagłębia Sosnowiec, czyli mecz za sześć punktów. O pełną pulę będą też walczyć liderzy w klasach „A” i „B”, czyli Orzeł Mokre i Fortuna Wyry. Krótko mówiąc, nie będzie meczów o „pietruszkę”.

W przedostatni weekend kwietnia teren Śląskiego Ogrodu Botanicznego w Mikołowie oraz przylegającego do niego lasu przypominał legendarne lasy Sherwood z czasów Robin Hooda. Gromady łuczników chodziły i strzelały do plansz z sylwetkami zwierzyny łownej. A wszystko to w ramach IV Mistrzostw Polski w łucznictwie 3D PBHC 2022.

Nie była to udana majówka piłkarskich drużyn naszego powiatu. W sobotę i niedzielę rozegrały 14 spotkań, z których w większości schodziły z murawy „na tarczy”. Tylko pięć meczów zakończyło się zwycięstwami, jeden remisem i aż osiem porażkami. Sumaryczny dorobek to 15 punktów przy 24 bramkach strzelonych i 29 straconych.

Dla piłkarzy będzie to prawdziwy „długi weekend”, gdyż wiele drużyn rozegra dwie kolejki ligowe. W jednych grupach były wcześniej planowane, w innych – będą odrabiane zaległości, gdyż jak pamiętamy, jedna kolejka została odwołana z powodu złego stanu boiska podczas „wiosennego nawrotu zimy”.

Od piątku do niedzieli w Łaziskach rozgrywano turniej barażowy o awans do II ligi, w którym oprócz gospodyń wzięły udział: UKS Pomorzanie-Pogodno Szczecin (zachodniopomorskie), EASY WRAP Volley 3 Kobyłka (mazowieckie) oraz MKS Andrychów (małopolskie).

Wydarzeniem piłkarskiego weekendu były czwarto ligowe derby pomiędzy Polonią Łaziska i Gwarkiem Ornontowice. Punkty były potrzebne obu ekipom, choć Polonii bardziej, gdyż ta nie wygrał jeszcze meczu w drugiej rundzie rozgrywek. Mecz poziomem nie zachwycił, choć nie brakowało ambicji, walki i ostrych spięć. Padła tylko jedna bramką, którą strzelili gospodarze i to oni zeszli z boiska w glorii zwycięzców. Choć na dobrą sprawę, z tego co na murawie pokazały obie drużyny, remis byłby sprawiedliwszy. Gola strzeliła jednak Polonia!

Wydarzeniem numer „1” piłkarskiego weekendu w powiecie mikołowskim będą derby IV ligi pomiędzy Polonią Łaziska i Gwarkiem Ornontowice. Obu zespołom w rundzie wiosennej nie wiedzie się najlepiej (szczególnie Polonii), stąd też mecz ten będzie miał duże znaczenie. Punkty potrzebne są jednym i drugim, więc emocje gwarantowane.

W środę rozegrano cztery mecze Pucharu Polski edycji 2023 o awans do ćwierćfinałów na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej. W Woźnikach, zwycięzca z podokręgu Zabrze, Gwarek Ornontowice zmierzył się z najlepszym zespołem podokręgu Częstochowa – MLKS-em Woźniki. Ornontowiczanie nie dali szans gospodarzom i wygrywając 10:0, zameldowali się w ćwierćfinale rozgrywek.

W świąteczny weekend 12 drużyn powiatu mikołowskiego rozegrało ligowe mecze. Dla niektórych teamów był to weekend radosny, innym kojarzył się będzie z tradycyjnym dyngusem. Najbardziej naszym czwarto ligowcom. Gwarek oraz Polonia rozgrywały swoje spotkania w piątek i sobotę i choć „dyngus” był dopiero w poniedziałek, to tez zespoły miały go już wcześniej. Oba przegrały po 0:3 i jest to dla nich alarm.

To była czwarta gala i najlepsza w dotychczasowej historii. Nie brakowało wzruszających momentów, jak choćby odegranie ukraińskiego hymnu, na znak solidarności z tym udręczonym i bohaterskim narodem.

Miło być 15 spotkań, było 14, jako że mecz LKS-u Brzeźce z LKS-em Gardawice nie doszedł do skutku, z powodu złego stanu boiska gospodarzy. Pozostałe spotkania nie wszystkim przyniosły satysfakcję. Z czternastu potyczek sześć zakończyło się zwycięstwami naszych drużyn, cztery zakończyły się remisami, a w czterech przypadkach drużyny powiatu mikołowskiego schodziły z boiska w roli przegranych. W sumie nasze drużyny zdobyły 19 punktów, strzelając 30 bramek i 26 tracąc.

Wróciła wiosna, a wraz z nią na boiska wracają piłkarze. Przed nami (mamy nadzieję) pełna kolejna spotkań ligowych, w której wystąpią już wszystkie drużyny powiatu mikołowskiego. Z 15 zaplanowanych spotkań, nasze drużyny tylko sześć rozegrają na własnych boiskach. Pozostałe walczą na murawach rywali. Oby z powodzeniem.