Mateusz Pawłowski chce pomóc firmom, które dotąd nie działały w sieci, wejść w wirtualny świat i dzięki temu - przetrwać
Kolejne ograniczenia uderzają w przedsiębiorców. Wielu nie ma teraz ani sił, ani pieniędzy na rozwój firmy. Pomoc potrzebna jest wszędzie: w Bydgoszczy czy w Chorzowie? To bez znaczenia, bo w wirtualnym świecie dla Mateusza Pawłowskiego ograniczeń nie ma. W tym realnym niestety są, o czym niewidomy od urodzenia 25-latek przekonuje się codziennie. Na czas pandemii o swoich oswojonych już problemach zapomina i wyciąga rękę w stronę, tych, którym zawodowy świat wali się na głowę.
23.06.2021 08:12