Nikt chyba nie ma wątpliwości, że wiadukt w ciągu ulicy Prusa wymaga przebudowy. Wąski, niski, stary. To jednoz najbardziej ruchliwych miejsc w Mikołowie. Tu spotyka się ruch od strony ulic Rybnickiej i Wyzwolenia z ruchem od strony dworca, ulic Miarki i Prusa. Obecnie pod wiaduktem jest jedynie dwupasmowa jezdnia o szerokości około 7 metrów i oddzielony balustradą jednostronny chodnik. Wiadukt to wąskie gardło całego układu drogowego w centrum Mikołowa.
Zwłaszcza teraz po przebudowie dworca autobusowego i budowie nowego ronda widać, że remont jest konieczny.
Projekt nowego wiaduktu prezentuje się bardzo ładnie. Widoczny z daleka łuk Langera z pewnością będzie robił duże wrażenie. Mikołów otrzyma swego rodzaju prezent, gdyż prace w całości sfinansuje PKP PLK. Dokumentacja projektowa nowego wiaduktu była gotowa już wiosną ubiegłego roku, a 31 lipca 2020 roku wojewoda śląski udzielił pozwolenia na budowę. W tej sytuacji dziwi fakt, że burmistrz Mikołowa nie skoordynował prac z planami inwestora i wkrótce niczym serial w odcinkach do centrum miasta wrócą utrudnienia. Oczywiście można tłumaczyć ten brak koordynacji zewnętrznym dofinansowaniem lub setką innych powodów, ale czy za brak porozumienia mikołowskich władz z inwestorem fundującym miastu nowy ładny wiadukt trzeba karać mieszkańców? Dodatkowy rok w korkach to dość wysoka cena.
Lektura dokumentów przetargowych PKP budzi zdziwienie.
Po remoncie, to decyzja Gminy Mikołów, pod wiaduktem mają powstać dwie jezdnie po dwa pasy ruchu każda i obustronne chodniki. Co ciekawe mimo, że nowy wiadukt będzie miał blisko 30 metrów szerokości - Urząd Miasta Mikołów nie przewidział pod nim np. drogi dla rowerów. O przyczyny takiej decyzji zapytałem mailowo burmistrza Mikołowa, jednak mimo upływu ponad tygodnia nikt z urzędu nie odpowiedział na trzy krótkie pytania. Szkoda. Miejmy nadzieję, że jednak ktoś pójdzie po rozum do głowy i plany zostaną zmienione. Podobnie jak organizacja ruchu rowerowego na nowym dworcu, która nie wiedzieć dlaczego zabrania jazdy rowerem od budynku dworca bezpośrednio pod wiadukt - czy to kontrapasem, czy wydzielonym wjazdem na rondo. Wnioski o zmiany są już w Urzędzie, czekamy na decyzję burmistrza.
Wracając do planowanych utrudnień.
W czasie prac zakłada się utrzymanie ruchu drogowego co najmniej wahadłowego jednym pasem. Droga będzie zamykana jedynie do rozbiórki starej konstrukcji oraz montażu stalowych elementów nowej konstrukcji. Prace budowlane będą podzielone na etapy.
W pierwszym, planowanym do marca 2022 roku zostanie rozebrany fragment wiaduktu i zbudowane tory 1 i 3, pół roku później, we wrześniu 2022 roku zakończy się rozbiórka kolejnego fragmentu wiaduktu i budowa toru nr 2. Czy to zakończy utrudnienia drogowe w centrum Mikołowa? Nieoficjalnie mówi się o kolejnym dużym rondzie, tym razem po drugiej stronie wiaduktu, w miejscu obecnego skrzyżowania ulic Rybnickiej, Wyzwolenia i Towarowej. Miejmy nadzieję, że urzędnicy nie rozpoczną prac chwilę po zakończeniu przebudowy przez PKP.
Artur Wnuk
Stowarzyszenie Reta
Napisz komentarz
Komentarze