Pierwszy kwadrans sparingu był w miarę wyrównany i dopiero po kilkunastu minutach uwidoczniła się zdecydowana przewaga Polonii. Jej efektem był samobójczy gol Orła w 14 minucie meczu. Na następnego trzeba było czekać 15 minut, kiedy na 2:0 podwyższył Tyszczak, a minutę później kolejną bramkę strzelił Węglarz. Polonia stworzyła jeszcze okazje do strzelenia kolejnych bramek, ale ze skutecznością nie było najlepiej.
Drugą połowę „poloniści” rozpoczęli z animuszem i w ciągu dziesięciu minut mogli trzykrotnie podwyższyć prowadzenie. Niestety, ich skuteczność nadal pozostawiała wiele do życzenia. Worek z bramkami rozwiązał w 57 minucie rozwiązał Paszek. Jego wolej z 16 metrów w 57 minucie dał Polonii czwartego gola. Zmasowane ataki uśpiły jednak defensywę i próba zastawienia pułapki ofsajdowej w 69 minucie zakończyła się golem dla Orła, którego strzelił Pisarek. Potem przyszło „pięć minut” Kaczmarczyka, który strzelając dwa gole (84 i 86 minuta), częściowo zrehabilitował się za zmarnowane wcześniej okazje.
Polonia Łaziska – Orzeł Mokre 6:1 (3:0)
Bramki dla Polonii: Kaczmarczyk 2, Tyszczak, Węglorz, Paszek i samobójcza, a dla Orła – Pisarek.
Napisz komentarz
Komentarze