Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 22 lutego 2025 08:35
PRZECZYTAJ!
Reklama

Chcę, żeby młodzi mieli głos w samorządzie.

Rozmowa z Łukaszem Hirsą (27 l.), najmłodszym radnym w Radzie Miejskiej Mikołowa (Obywatelski Komitet Samorządowy).
Chcę, żeby młodzi mieli głos w samorządzie.

- Co Cię skłoniło do startu w wyborach?

- Od zawsze angażowałem się w lokalne sprawy, ale chciałem działać skuteczniej i mieć realny wpływ na decyzje dotyczące Mikołowa. W naszym mieście dzieje się wiele dobrego dla młodzieży, ale widzę przestrzeń do dalszego rozwoju. Chcę, aby nasze miasto było jeszcze bardziej otwarte na nowe pomysły i inicjatywy. Dlatego moja kandydatura była naturalnym krokiem w kierunku jeszcze większego zaangażowania - zamiast tylko obserwować i komentować, chciałem stać się częścią procesu decyzyjnego.

- Jakie zmiany chcesz wprowadzić?

- Zależy mi na tworzeniu jeszcze lepszego zaplecza dla młodzieży - od dalszego rozwoju infrastruktury sportowej, przez większe wsparcie dla młodych przedsiębiorców, po nowe wydarzenia kulturalne. W Mikołowie już sporo się dzieje, ale warto rozwijać kolejne przestrzenie do aktywnego spędzania czasu, jak skateparki, boiska czy strefy coworkingowe. Chcę też kłaść nacisk na ekologię - rozbudowę ścieżek rowerowych i promocję recyklingu.

- Zasiadasz w komisjach ds. gospodarki i kultury. Jakie inicjatywy wspierasz?

- Mikołów to miasto z ogromnym potencjałem i cieszę się, że mogę działać na jego rzecz. W gospodarce miejskiej kluczowe są dla mnie zielone przestrzenie i poprawa jakości powietrza, np. przez rozwój transportu ekologicznego. W obszarze kultury i sportu chcę promować lokalnych artystów, organizować festiwale oraz wspierać kluby sportowe. Wiele już udało się zrobić, ale wiem, że możemy iść jeszcze dalej.

- Czy wiek jest przeszkodą w pracy radnego?

- Na początku musiałem udowodnić ludziom, że mam konkretne pomysły i determinację do działania. Dziś widzę, że młode spojrzenie jest wartościowe - wnoszę energię i nową perspektywę. Na szczęście spotkałem wielu doświadczonych samorządowców, którzy wspierają moje inicjatywy. Wśród nich dużą rolę odgrywa wiceburmistrz Mateusz Handel, którego wsparcie daje mi pewność, że warto walczyć o dobre zmiany w Mikołowie.

- Jakie doświadczenia społeczne uważasz za najcenniejsze?

- Działałem w wielu inicjatywach, zwłaszcza sportowych. Organizacja wydarzeń nauczyła mnie współpracy i słuchania mieszkańców. Cieszę się, że w Mikołowie jest tak wiele wydarzeń angażujących młodzież, a ja mogę dołożyć do nich swoją cegiełkę. Ważnym momentem było moje zaangażowanie w WOŚP, gdzie mogłem połączyć pasję do sportu z działalnością charytatywną. Te doświadczenia pomagają mi teraz skuteczniej pracować na rzecz miasta.

Rozmawiał: Jan Ostoja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama