Piłkarskim wydarzeniem weekendu były derby I ligi śląskiej, rozegrane pomiędzy Gwarkiem Ornontowice i Polonią Łaziska.
Polonia wygrała 2:0 i ten wynik odzwierciedla boiskowe wydarzenia. Łaziszczanie byli zespołem dojrzalszym, mieli pomysł oraz wykonawców na wygranie tego meczu, więc wrócili do domu "z tarczą". Poziom spotkania nie zachwycił i widać było, że to dopiero początek rozgrywek, po bardzo krótkim okresie przygotowawczym. I jeszcze jedno: mecz przebiegał w prawdziwym duchu "fair play", a jedyną żółtą kartkę ujrzał trener Polonii, Piotr Mrozek.
Spotkanie z większym animuszem rozpoczęli goście. Uzyskali tzw. „przewagę optyczną w polu”, częściej przebywali pod bramką Gwarka, ale klarownej sytuacji do zdobycia gola nie wypracowali. Tak było do dziewiątej minuty, w której dobrą akcję skonstruowali miejscowi, zakończoną mocnym strzałem przez Jakuba Jabłońskiego, ale efektem był tylko rzut rożny. Cztery minuty później, pomysłową akcję rozegrała Polonia, ale jej efektem również był korner, po którym obrońcy Gwarka zablokowali mocny strzał z linii pola karnego. Pomiędzy 23 a 26 minutą Polonia dosłownie oblężyła bramkę Gwarka, wywalczając trzy rzuty rożne. Bez groźnego strzału na bramkę. Potem gra się wyrównała, a w 39 minucie "główkę" Igora Buchty obronił bramkarz Polonii i to było wszystko, co można powiedzieć o pierwszej połowie.
W przerwie trener Mrozek w miejsce Oliwiera Buchczika wprowadził do gry Bartosza Drzyzgę i był to strzał „w dziesiątkę”. W 51 minucie po rzucie rożnym, w polu karnym Gwarka powstało ogromne zamieszanie, w którym do piłki doszedł nowo wprowadzony zawodnik i "opieczętował" słupek bramki Maksymiliana Ćwika. Cztery minuty później, goście wyprowadzili kontrę, uzyskując przewagę 3:2, a skutecznym strzałem zakończył ją nie kto inny, jak Drzyzga. Strata gola zdeprymowała gospodarzy, którzy oddali inicjatywę Polonii. Ta w 65 i 66 minucie przeprowadziła dwa kontrataki i oba zmarnowała, nie wykorzystując szansy na podwyższenie prowadzenia. Ale co się odwlecze, to... W 69 minucie goście wykorzystali błąd miejscowych, przejęli piłkę i zaatakowali lewą stroną. Po "przerzucie" piłki na prawą flankę, doszedł do niej Daniel Fabisiak i dokończył dzieła. I choć do końca meczu było jeszcze 20 minut, to widać było, że łaziszczanie zwycięstwa nie dadzą sobie odebrać. Gospodarze dopiero w ostatnich minutach stworzyli pod bramką Polonii trzy groźne sytuacje, ale zabrakło "zimnej krwi", żeby chociaż zdobyć honorowego gola.
Gwarek Ornontowice - Polonia Łaziska 0:2 (0:0)
Gwarek: Ćwik - Majeranowski (84 Pilichowski), Jabłoński (60 Miłek), Borycka, Zdrzałek, Kowalik, Pilch, Kasprzyk (60 Sewerin), Macha, Buchta (70 Boczar), Rocki.
Trener: Radosław Rotuski
Polonia: Dana - Terbalyan (86 Hałatek), Widuch, Kaszok, Fabisiak (90 Hryniewicz), Rutkowski, Staniucha (60 Kacprowski), Pipia (84 Wojtek), Buchczik (46 Drzyzga), Polczyk, Rutkowski.
Trener: Piotr Mrozek
Bramki: Drzyzga - 55 min., Fabisiak - 69 min.
Żółta kartka: Mrozek
Pozostałe wyniki:
II liga śląska
KS Panki – AKS Mikołów 0:3
Bramki: Ściętek, Mańka i samobójcza
III liga śląska
Unia Strzybnica – Burza Borowa Wieś 2:1
Bramka dla Burzy: PlonkaLKS Studzionka – Fortuna Wyry 0:3
Bramki: Matuszczyk 2, Brun
Klasa „A”
Ogrodnik Tychy - LKS Gardawice 1:2
Bramki dla Gardawic: Kiel, PachTęcza Wielowieś - Gwarek Ornontowice II 3:1
Klasa „B”
Naprzód Łubie - Burza Borowa Wieś II 3:6
Klasa „C”
Trampkarz Zabrze – LKS Bujaków 0:1
Napisz komentarz
Komentarze