Pierwszy kwadrans meczu należał do ornontowiczan. To oni częściej przebywali pod bramką Dawida Stambuły i oni oddali dwa strzały, ale bez efektu. Gospodarze odpowiedzieli groźną kontrą Kamila Uniejewskiego, którego w porę zastopowali obrońcy Gwarka. Potem gra się wyrównała i w 30 minucie wydawało się, że Polonia obejmie prowadzenie. Z okolic linii pola karnego strzał w światło bramki oddał Patryk Widuch, ale zasłonięty Maksymilian Ćwik interweniował szczęśliwie i skutecznie. Ostatni kwadrans tej części meczu, to naprzemianstronne kilkuminutowe oblężenia bramki rywala zarówno przez Polonię jak i Gwarka, niestety bez zagrożenia strzałami dla obu golkiperów.
Druga odsłona ponownie rozpoczęła się od przewagi Gwarka. Pięć minut po wznowieniu gry, kapitalny strzał z dystansu oddał Krzysztof Grzegorz, ale jeszcze lepszą paradą popisał się Stambuła. Przewaga przyjezdnych nie malała i wyglądało na to, że gol dla nich jest kwestią czasu. I był! W 66 minucie po rzucie wolnym, Gwarek utrzymał się przy piłce, rozegrał akcję na prawej stronie, skąd dośrodkowanie wykorzystał Robert Majeranowski, umieszczając piłkę w bramce Polonii. Po stracie gola gospodarze nie potrafili się „pozbierać” i to piłkarze z Ornontowic nadal nadawali ton grze. Efektem tej przewagi był drugi gol. W 73 minucie Po rzucie wolnym doszło do potężnego zamieszania pod bramką Stambuły. Najwięcej zimnej krwi zachował Majeranowski, które wepchnął piłkę do bramki. Wydawało się, że zwycięzca meczu jest już znany. Nic podobnego. Polonia po raz kolejny pokazała, że gra do końca. Po ostatniej groźnej akcji Gwarka w 77 minucie, kiedy to piłka po strzale kończącym kontratak, przeleciała tuż obok spojenia. Miejscowi zabrali się do odrabiania strat. Dwie minuty później (79) w polu karnym podcięty został Nikolas Wróblewski, za co sędzia podyktował „jedenastkę”. Egzekutorem był sam poszkodowany, strzelając gola kontaktowego. Polonia szukała kolejnej okazjo do wyrównania i znalazła. W 86 minucie wywalczyła rzut rożny. Piłkę z narożnika centrował Daniel Fabisiak, a w polu karnym najwyżej wyskoczył Michał Staniucha i strzałem głową ustalił wynik meczu.
Po tym remisie goście byli trochę rozczarowani, bo wydawało się, że zwycięstwo mają „w kieszeni”, gospodarze, choć stracili dwa punkty, zostali liderem, gdyż Unia Turza Śląska poniosła porażkę w Raciborzu i musiała oddać przodownictwo w tabeli.
Polonia Łaziska – Gwarek Ornontowice 2:2 (0:0)
Polonia: Stambuła – Gersok, Nowara, Terbalyan, Widuch, Fabisiak, Waśkiewicz (75 Załuski), Uniejewski (62 Staniucha), Wróblewski, Buchczik (62 Osiecki), Polczyk.
Bramki: Wróblewski – 79 min., Staniucha – 86 min.
Trener: Rafał Franke (trener Piotr Mrozek oglądał spotkanie z trybun, gdyż został odsunięty od prowadzenia meczu z czerwoną kartkę)
Żółte kartki: Nowara, Gersok, Terbalyan
Gwarek: Ćwik - Ściślak, Majeranowski, Cichoń, Kulanek, Miłek (87 Podyma), Grzegorz (90 Kąkol), Zdrzałek, Boczar, Kasprzyk (82 Rocki), Kowalik,
Trener Marcin Wroński.
Bramki: Majeranowski 2 – 66 i 73 min.
Żółta kartka: Grzegorz
Sędziowie: Robert Kowalczyk oraz Błażej Dróżdż i Szymon Wroński
Pozostałe wyniki weekendu:
- Burza Borowa Wieś – Sośnica Gliwice 2:2
- MK Górnik Katowice - AKS Mikołów 1:5
- Józefka Chorzów - Kamionka Mikołów 1:2
- Urania Kochłowice - Orzeł Mokre 4:2
- LKS Gardawice – Krupiński Suszec 1:3
- Leśnik Kobiór - Fortuna Wyry 4:2
- Piast Gol Bieruń - LKS Woszczyce 3:4
- KS Rachowice - Gwarek II Ornontowice 2:1
- Strażak Mikołów – Jastrząb II Bielszowice 5:0
- MKS Lędziny II - LKS Gardawice II 5:0
- Pniówek II Pawłowice - Niepokorni Orzesze 2:2
- Drama Kamieniec - Burza II Borowa Wieś 2:4
Napisz komentarz
Komentarze