Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 lipca 2024 23:21
PRZECZYTAJ!
Reklama

Razem możemy działać lepiej, mądrzej i skuteczniej

Z Dawidem Kostempskim, przewodniczącym  Zarządu Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, rozmawia Jerzy Filar

- Ostatni raz rozmawialiśmy w maju ubiegłego roku. Wspominał Pan, na naszych łamach, o korzyściach, jakie może mieć Mikołów z przystąpienia do GZM. Dziś idzie Pan krok dalej.
- Uważam, że powinniśmy miastom, które są zainteresowane przystąpieniem do Metropolii, złożyć konkretną ofertę. Trzeba po prostu zacząć działać. Jeżeli będziemy zwlekać z decyzją o rozszerzeniu GZM, przegapimy najlepszy moment na integrację.

- Dlaczego najlepszy?
- Rozpoczyna się nowa perspektywa wydatkowania unijnych pieniędzy na lata 2014 – 2020. Już wiemy, że w porównaniu z poprzednimi okresami, więcej środków do dyspozycji dostanąw samorządy. Na unijne dotacje mogą liczyć najlepiej uzasadnione projekty. A trudno o lepsze uzasadnienie jakiegoś przedsięwzięcia niż perspektywa, że będzie służyło lokalnej społeczności, która nie ogranicza się tylko do jednego miasta. GZM tworzy 14 miast, gdzie mieszka ponad dwa miliony ludzi. Jeżeli przystąpią do nas kolejne samorządy, będziemy jeszcze silniejsi. Otwierają się perspektywy na pozyskanie unijnych środków, które byłyby poza naszym zasięgiem, gdybyśmy działali sami.

- Do GZM należą tylko miasta na prawach powiatu. Czy ten stan prawny i organizacyjny nie utrudni ewentualnego przystąpienia Mikołowa do Związku?
- Kilka dni temu do Sejmu trafił projekt ustawy metropolitalnej, która otwiera miastom naszego regionu drogę do dalszej integracji i pozwoli uczynić kolejny krok w kierunku stworzenia, na bazie GZM, jednego organizmu administracyjnego. Według mnie, brak statusu miasta powiatowego nie stanowi większej przeszkody, a przynajmniej nie jest to problem, którego nie można rozwiązać. Jeżeli samorządowcy i sami mieszkańcy zechcą przystąpić do GZM, to na pewno znajdziemy rozwiązanie dla ewentualnych wątpliwości natury prawnej i proceduralnej.

- Mikołów będzie mile widziany w GZM?
- Mikołów nie będzie, ale jest mile widziany w GZM. Podobnie, jak inne miasta, które ze względu na terytorialno-gospodarczo uwarunkowania w naturalny sposób ciążą w stronę Metropolii. Po raz kolejny organizujemy wspólny przetarg na zakup energii elektrycznej, który daje milionowe oszczędności. Wszyscy uczestnicy tego przedsięwzięcia są zadowoleni i pytają, co jeszcze możemy zrobić wspólnie…

- Już podpowiadam: komunikacja publiczna, drogi, śmieci…
- Damy radę i tym wyzwaniom, ale pod warunkiem, że będziemy jako GZM, stanowić jeden podmiot decyzyjny. Jeżeli członkowie Związku nie będą mówić jednym głosem, w pozyskiwaniu środków unijnych ubiegną nas samorządy, które są może mniejsze, ale za to sprawniej zarządzane.

- Mikołów ma ponad 750-letnią historię. To miasto przeżyło wiele wspaniałych, ale i dramatycznych chwil. Pamięć o wspólnej historii cementuje społeczne więzi. Mikołowianie są mocno przywiązani do swojej małej ojczyzny. Mogą czuć obawy przed dominacją innych miast GZM, o mniejszych tradycjach historycznych, ale za to większych.
- Sam rozwiał Pan te wątpliwości mówiąc o przywiązaniu mikołowian do swojej małej ojczyzny. Jeżeli chodzi o przenikanie wpływów, zaszczepianie pewnych postaw, takich jak szacunek dla tożsamości historycznej i wspólnoty przeżyć, to kierunek oddziaływania będzie odwrotny. Mieszkańcy pozostałych miast Was nie zdominują, ale będą się od Was uczyć. Aby rozwiać wszelkie obawy to odsyłam do naszego statutu. Jest w nim mowa o rozwoju całego obszaru Metropolii poprzez maksymalne wykorzystanie potencjału miast członkowskich z poszanowaniem ich odrębności i specyfiki. Tego się trzymamy.

- Jaki interes miałby Mikołów w przystąpieniu do GZM?
- Przede wszystkim udział w wielu ponadlokalnych projektach, finansowanych m.in. ze środków unijnych. Kolejną korzyścią jest promocja. Mikołów jest niedużym miastem i siłą rzeczy jego budżet ogranicza politykę marketingową do granic województwa. Natomiast GZM przygotowuje dla swoich członków wspólną ofertę marketingową, prezentowaną m.in. na prestiżowych targach inwestycyjnych w Monachium albo Cannes. Często bywa tak, że inwestorzy, zainteresowani województwem śląskim szukają terenów położonych w centrum aglomeracji, ale nie w samych Katowicach. Mikołów idealnie spełnia takie warunki.

- A jaki interes miałby GZM w pozyskaniu Mikołowa?
- Zależy nam nie tylko na Mikołowie, ale także na innych miastach, które choć formalnie nie należą do GZM, wchodzą z Metropolię w szereg relacji gospodarczych, komunikacyjnych, społecznych, kulturowych. Mam na myśli, m.in. Będzin, Czeladzi, Radzionków, Knurów, Tarnowskie Góry. Funkcjonowanie tych miast poza strukturami GZM utrudnia realizowanie wspólnych, dużych projektów inwestycyjnych czy komunikacyjnych. Tutaj działa zasada: duży może więcej. Przystępując do GZM podnoszą nie tylko rangę Metropolii, ale wzmacniają także swoją pozycję wśród samorządów.

Dziękuję za rozmowę.

 


{minipolls id="sonda1" title="Czy Mikołów powinien przystąpić do Górnośląskiego Związku Metropolitalnego?"} Tak|| Nie|| Nie mam zdania {/minipolls}

 

 

Działając w strukturach GZM, oferta Mikołowa pojawiłaby się na najważniejszych targach inwestycyjnych w Europie.

Niech świat się o nas dowie

Każdemu miastu zależy na przyciągnięciu zagranicznych inwestorów, bo dają oni szansę na nowe miejsca pracy i pieniądze do miejskiego budżetu. Przygotowanie indywidualnej prezentacji na imprezie tej klasy, co targi inwestycyjne w Cannes, przerasta jednak możliwości pojedynczego samorządu. GZM znalazł rozwiązanie tego problemu. Podczas tegorocznych targów inwestycyjnych w Cannes, Metropolia „Silesia” zaprezentowała około 100 ofert inwestycyjnych. Trwająca przez 4 dni impreza zgromadziła ponad 4 tysiące inwestorów i  1,8 tys. wystawców.

Targi w Cannes, obok monachijskich Expo Real, są jedną z największych imprez inwestycyjnych organizowanych w Europie. W tegorocznej edycji wzięło udział, m.in., ponad 300 samorządów z całej Europy. Wśród polskich miast i gmin największą powierzchnię wystawienniczą przygotowały wspólnie śląskie samorządy. – Nie ma w Europie lepszego miejsca na prezentowanie oferty inwestycyjnej jak Cannes i Monachium, dlatego od kilku lat konsekwentnie uczestniczymy w organizowanych w tych miastach targach – podkreśla przewodniczący GZM Dawid Kostempski.

Na blisko 160 metrach kwadratowych Górnośląski Związek Metropolitalny zaprezentował  zintegrowaną ofertę inwestycyjną miast członkowskich. Każda oferta zawierała krótki opis, typ inwestycji, określała powierzchnię nieruchomości, uwagi na temat dostępności infrastruktury technicznej i komunikacyjnej. Oferta inwestycyjna Metropolii „Silesia” została przygotowana w siedmiu językach obcych: angielskim, niemieckim, rosyjskim, francuskim, hiszpańskim, chińskim i arabskim.

W Targach MIPIM Cannes 2013 wzięły udział kluczowe podmioty działające na rynku nieruchomości, a wśród nich deweloperzy, inwestorzy, architekci, grupy hotelowe, samorządy oraz stowarzyszenia nieruchomości.

 

Przystępując do  GZM,  Mikołów mógłby skorzystać z doświadczeń międzynarodowego stowarzyszenia Fedenatur.  To idealne forum do zaprezentowania niezwykłych walorów Śląskiego Ogrodu Botanicznego

W doborowym towarzystwie

Fedenatur to europejskie stowarzyszenie zrzeszające regionalne i lokalne podmioty, które zarządzają terenami przyrodniczymi i rolniczymi, położonymi w obszarach podmiejskich lub na obrzeżach miast i metropolii. Głowna strona internetowa organizacji: www.fedenatur.org.

Górnośląski Związek Metropolitalny od czerwca 2013 r. jest członkiem stowarzyszonym Fedenatur. GZM jest pierwszą i jak na razie jedyną  instytucją z Polski oraz Europy Wschodniej zrzeszoną w tej federacji (obok Czech, które też przystąpiły w tym samym czasie). Członkostwo to jest następstwem uczestnictwa GZM w międzynarodowym projekcie pod nazwą  Periurban Parks - integracja miast z terenami przyrodniczymi i rolnymi, realizowanego w latach 2010 - 2012. Fedenatur zrzesza 28 członków z 8 krajów.: 7 z Hiszpanii, 7 z Francji, 8 z Włoch, 2 z Grecji, 1 z Portugali, 1 z Belgii, 1 z Czech, 1 z Polski.

Podstawowym zadaniem Fedenatur jest budowanie międzynarodowej sieci współpracy i wymiany doświadczeń poprzez uczestnictwo we wspólnych projektach, wzajemny przepływ informacji pomiędzy członkami, a także poprzez coroczne spotkania – tzw. „seminaria techniczne” oraz umożliwianie nawiązywania współpracy z podobnymi instytucjami i organizacjami z Europy. Główne cele i zakres działalności Fedenatur to poprawa jakości zarządzania na rzecz zachowania krajobrazów i bioróżnorodności obszarów wiejskich i cennych przyrodniczo na obrzeżach miast. Rola GZM polega na „pośredniczeniu” między miastami członkowskimi a Fedenatur.

 

W największym w Polsce hurtowym zakupie energii elektrycznej, zorganizowanym przez GZM, wezmą także udział: Mikołów, Łaziska Górne, Wyry, Ornontowice i powiat mikołowski. Władze GZM zapowiadają, że wspólny przetarg na prąd to początek zintegrowanych działań, które pozwolą taniej, lepiej i skuteczniej zarządzać śląską aglomeracją. Możemy brać w tym udział.

Pod prąd

26 samorządów i 120 samorządowych jednostek zakupi wspólnie 287 GWh energii elektrycznej. Porozumienie w tej sprawie podpisali w siedzibie Górnośląskiego Związku Metropolitalnego w Katowicach włodarze 26 śląskich miast, powiatów i gmin naszego regionu.

- Wierzę, że dzięki pozyskaniu kolejnych partnerów do tego przetargu uda nam się w tym roku wynegocjować jeszcze lepsze warunki niż w minionym. To największy tego typu zakup hurtowy w Polsce. Dziś pokazujemy całemu krajowi, że na Śląsku potrafimy porozumieć się w celu uzyskania wymiernych korzyści – mówił Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic, przewodniczący zarządu GZM.

Uczestnikami hurtowego zakupu energii, oprócz dwunastu miast zrzeszonych w GZM-ie (Bytom, Chorzów, Dąbrowa Górnicza, Gliwice, Jaworzno, Katowice, Mysłowice, Siemianowice Śląskie, Sosnowiec, Świętochłowice, Tychy, Zabrze), będą Czeladź, Knurów, Lędziny, Łaziska Górne, Mikołów, Ornontowice, Piekary Śląskie, Powiat Mikołowski i Zawierciański, Radzionków, Rydułtowy, Świerklaniec, Wojkowice i Wyry. Wśród podmiotów samorządowych znajdują się m.in. szpitale i ośrodki zdrowia, przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne i mieszkaniowe, instytucje kultury czy komendy miejskie Państwowej Straży Pożarnej. Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie do porozumienia dołączą instytucje podległe marszałkowi województwa śląskiego. – Prace są już bardzo zaawansowane. Wierzę, że wkrótce podpiszemy stosowny aneks włączający nas do tego projektu. To cenna inicjatywa, która przynosi spore oszczędności – mówił Arkadiusz Chęciński, wicemarszałek województwa śląskiego.

Zgodnie z ustawą prawo zamówień publicznych całą procedurę przetargową w imieniu wszystkich sygnatariuszy porozumienia przeprowadzi gmina Świętochłowice., Górnośląski Związek Metropolitalny, który do tej pory koordynował wszystkie przygotowania, będzie udzielał wsparcia w organizacji przetargu. Zostanie on rozstrzygnięty pod koniec października. Umowa zawarta zostanie na 12 miesięcy i obowiązywać będzie przez cały 2014 r.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama