Jest za wcześnie na szukanie winnych tej sytuacji, ale warto wiedzieć, że sołectwa, w odróżnienia od reszty miasta, czerpią wodę z własnego głębinowego ujęcia. Wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach, że to nie jest dobre rozwiązanie. Mieszkańcy sołectw skarżą się na problemy zdrowotne oraz kamień osadzający się i niszczący sprzęt AGD. Apelowaliśmy na naszych łamach, aby ucywilizować system zaopatrzenia sołectw w wodę i podłączyć je – jak resztę Mikołowa – do sieci Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Woda z GPW jest tania i przede wszystkim bezpieczna. Niewiadomo, dlaczego ujęcie w Śmiłowicach zostało zakażone bakteriami coli, ale do wody może się ona dostać tylko z ludzkimi odchodami. Ciekawe, jaką formę rekompensaty dla mieszkańców, za powstałe niegodności i koszty, przewiduje Zakład Inżynierii Miejskiej? Do tematu wrócimy w papierowym wydaniu „Naszej Gazety”.
Zakażona woda
W sobotę, 25 lutego, tyski SANEPID wydał zakaz użytkowania wody w czterech mikołowskich sołectwach: Śmiłowicach, Paniowach, Borowej Wsi i Bujakowie, Wykryto tam pałeczki coli. Od rana, najbardziej chodliwym towarem w pobliskich sklepach stała się woda w pięciolitrowych baniakach. Bakterie coli należą do wyjątkowo groźnych. Najłagodniejszym objawem jest zatrucie pokarmowe. W skrajnych wypadkach można dostać sepsy, a nawet umrzeć.
- 19.05.2020 13:38
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze