- Część domów i tak pozostanie poza siecią…
- To nieuniknione, bowiem przez cały czas zarówno gmina, jak i osoby prywatne sprzedają grunty pod budowę domów. Nasza, mała gmina zajmuje 34 miejsce w kraju pod względem dodatniego salda migracji i pierwsze miejsce w województwie. Myślę, że liczba mieszkańców stale będzie rosła, bowiem nasza polityka stwarzania rodzinom dogodnych warunków do budowy domu czy też rozwoju, sprzyja osiedlaniu się.
- Jesteście gminą przyjazną rodzinie?
- O tak. Utrzymujemy charakter gminy wiejskiej, spokojnej znajdującej się na obrzeżach aglomeracji katowickiej, ale jednocześnie oferującej infrastrukturę zapewniającą wygodne życie. Oprócz tego organizujemy imprezy adresowane do całych rodzin, m.in. zawody narciarskie, biegi, rajdy czy festyny. Takie podejście do sprawy zyskuje aprobatę mieszkańców. Proszę sobie wyobrazić, że kiedy w ubiegłym roku zarezerwowaliśmy ślizgawkę w Tychach dla mieszkańców - wstęp był za darmo, to w ciągu dwóch godzin odwiedziło lodowisko aż 300 osób. Pod koniec ubiegłego roku nasze starania zauważono w województwie, ponieważ zajęliśmy trzecie miejsce w konkursie „Gmina przyjazna rodzinie”.
- Przyrost mieszkańców, to także potrzeba nowych miejsc w przedszkolach i żłobkach…
- To spore wyzwanie dla nas. W gminie działa prywatny żłobek i dwa niepubliczne przedszkola, a ponadto dwie, gminne placówki przedszkolne, a i tak mamy problemy lokalowe. I zapewne, kolejny rok z rzędu będziemy musieli utrzymywać przedszkole w starym budynku w Wyrach, bowiem część dzieci sześcioletnich pozostanie w przedszkolu.
- Były przecież plany rozbudowy przedszkola w Gostyni?
- Tak i nadal są. Ale musimy zorganizować remont w taki sposób, aby w jak najmniejszym stopniu odczuły go dzieci. To przedszkole dla 125 dzieci, których nie ma gdzie przenieść na czas remontu. Po rozstrzygnięciu przetargu musi powstać taki harmonogram prac, by najcięższe roboty były wykonane w czasie wakacji. A zakres prac jest spory, bo to remont kapitalny (wymiana instalacji, sieci, okien, drzwi), adaptacja tarasu na kolejną salę oraz termomodernizacja.
- W tej sytuacji będzie pani chyba gorąco namawiała rodziców sześciolatków, by posłali dzieci do szkoły…
- Oczywiście, bowiem nasze szkoły są doskonale przystosowane dla sześciolatków. Na pewno część dzieci pozostanie w przedszkolach, ale mam nadzieję, że uda się utworzyć choć po jednej klasie pierwszej w przyszłym roku szkolnym 2017/2018 w Gostyni i Wyrach. To zdecydowanie odciąży nasze przedszkola.
- Obecnie wprowadzane zmiany przez rząd nie wpłyną na organizację oświaty w gminie?
- U nas nie będą to zmiany rewolucyjne. Obecne Zespoły Szkół zostaną zamienione na Szkoły Podstawowe. Ubędzie nam za dwa lata jeden rocznik, ale w naszym przypadku to dobrze, bowiem na niedostatek dzieci nie możemy narzekać. Planujemy także w 2017 roku wykonanie dokumentacji budowy pełnowymiarowej sali gimnastycznej przy szkole w Wyrach. Kiedy będzie już gotowa, to będziemy się starać o dofinansowanie budowy ze środków zewnętrznych. Wówczas polepszymy warunki naszym dzieciom do uprawiania sportu. Planujemy w tym roku także przygotowanie dokumentacji projektowej dla rozbudowy świetlicy szkolnej w Gostyni.
- A co z remontem ul. Pszczyńskiej, czyli drogi wojewódzkiej nr 928?
- Jesteśmy dobrej myśli, bowiem dokumentacja techniczna już powstała i zapisane w niej rozwiązania na pewno ograniczą oddziaływanie transportu na domy stojące wzdłuż ul. Pszczyńskiej. A jej przebudowa nadal jest w planach Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. Jeżeli przyznane zostaną fundusze na jej remont, z nowej perspektywy unijnej, to prace może rozpoczną się najwcześniej na początku 2018r. Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.
- Życzymy realizacji wszystkich planów. Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Beata Leśniewska
Napisz komentarz
Komentarze