Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 03:08
PRZECZYTAJ!
Reklama

Kabaret Tey wiecznie żywy

„Niech pani nam powie, ile pani sama takich bombek zrobi.– Sama jak siądę i robię, to zrobię gdzieś tak… dwieście osiemdziesiąt trzy.– To jest norma dzienna?– A dla kogo ten wywiad?– To jest dla telewidzów dziennika wieczornego.– O, to bez kozery powiem pińćset! Dziesięć tysięcy! Pięćdziesiąt! Milion!“

Pamiętają Państwo kultowy skecz kabaretu Tey ze słynnego programu „Z tyłu sklepu“? Minęły ponad trzy dekady, a tekst wciąż aktualny. Wystarczy tylko zrobić małą kosmetykę. Zamienić telewidzów na czytelników, dziennik wieczorny na „Wiadomości Rudzkie“, a bombki na zadłużenie Rudy Śląskiej. Reszta się zgadza.

Oto w środowym wydaniu miejskiego biuletynu na pierwszej stronie pojawiły się tajemnicze kolorowe słupki. Wynika z nich, że w grudniu 2010 Ruda Śląska miała zadłużenie... większe od corocznego budżetu. W gronie znajomych zaczęliśmy się już zastanawiać, czy pani prezydent i jej spece od wizerunku nie zaliczyli przyapdkiem do tej liczby wszystkich kredytów komercyjnych zaciągniętych przez urzędników magistratu? A może i rudzian w ogóle? A co... Bez kozery napiszę 639 baniek. Papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie. Co ciekawe: stan zadłużenia na 2014 rok wynosi ponad 456 milionów. I to jest dopiero zagwozdka.. Przecież na spotkaniach słyszymy, że pani prezydent co roku spłaca circa 60 baniek długu. Liczby te są płynne, ale generalnie spłacamy jak się patrzy i miasto kwitnie. A tu bum! 456 baniek na minusie.

Tak się jakoś dziwnie składa, że prawdziwy wysyp „artykułów“ o znakomitej i coraz lepszej sytuacji finansowej miasta nastąpił tuż po publikacji okładkowego tekstu w październikowej „Prawdzie o Rudzie Śląskiej“. Tekstu - przypomnijmy - o znamiennym tytule: „Toniemy w długach“. Zaraz, zaraz.. jak to było z tym winnym i tłumaczeniem się?

Gdyby komuś było mało tekstu na pierwszej stronie środowego biuletynu miejskiego, na stronie numer 3 czeka go poprawka. I to naprawdę dużego kalibru: wywiad z panią prezydent. Autorka - prezes i redaktor naczelna rzeczonego biuletynu, hojnie finansowanego z kasy miasta, a więc obiektywizm gwarantowany.

I cóż dowiadujemy się z tego wywiadu? Że zdaniem pani prezydent mieszkańcy Rudy Śląskiej nie chcą „fajerwerków“. No, jeśli specjalna podstrefa lub strefa ekonomiczna dająca nowe miejsca pracy dla rudzian oraz tanie mieszkania komunalne - to fajerwerki, należy pogratulować pani prezydent poczucia humoru. Ciekawe czy 16 listopada podzielą je mieszkańcy przy urnach wyborczych...

Obserwator


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama