Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 lipca 2024 01:17
PRZECZYTAJ!
Reklama

Ślązacy mają tożsamość, którą chcą manifestować językiem

Rozmowa z Łukaszem Osmalakiem - posłem na Sejm X kadencji - o języku śląskim... choć nie po śląsku.
Ślązacy mają tożsamość, którą chcą manifestować językiem
10 kwietnia poseł Łukasz Osmalak spotkał się w Sejmie z członkami i sympatykami Związku Górnośląskiego Koła Mikołów, w tym Zespołu Ludowego „Mikołowianki” i Koła Gospodyń Wiejskich z Bujakowa.

- Panie pośle, skąd u Pana tak duże zaangażowanie, aby etnolekt śląski uznać za język regionalny?

- Odpowiedź jest prosta: jestem Ślązakiem, mieszkam na Śląsku od urodzenia, godom po śląsku i dlatego temat ten jest mi bardzo bliski. Ślązaków jest co najmniej pół miliona - taka liczba osób wskazała śląski jako pierwszy język w spisach powszechnych w 2011 i 2021 roku. Dane ze spisu w 2021 roku są jasne: narodowość śląską zadeklarowało 585,7 tys. osób. I to dla tych wszystkich osób chcę zabiegać o to, aby ich i moją mowę uznać za język tak, jak zrobili to Kaszubi.

- Język kaszubski ma formę skodyfikowaną, jest wiele publikacji po kaszubsku, ma wysoką poliwalencyjność. Czy śląski spełnia te warunki?

- Naturalnie. Śląski spełnia kryteria języka regionalnego, ponieważ używany jest na wyodrębnionym terytorium państwa i różni się znacznie od języka państwowego. Ma wersję pisaną, ma podstawową kodyfikację graficzną, która jest cały czas weryfikowana i uzupełniana. Śląski ma mocno rozbudowane zasady ortograficzne oraz fleksyjne i ciągle trwają prace nad skodyfikowaniem nowych reguł. Istnieje wiele publikacji dokumentujących kodyfikację języka śląskiego - jedną z najświeższych są „Zasady pisowni języka śląskiego” Henryka Jaroszewicza z 2022 roku. Po śląsku znajdziemy wiele tekstów literackich, jest językiem, na który tłumaczy się literaturę powszechną i przede wszystkim istnieje w przestrzeni publicznej - godając, załatwimy sprawy w urzędzie czy w sklepie. Nawet, jeśli osoba obsługująca nas nie godo, to na pewno nas zrozumie. 

- Czy są jakieś kryteria, które odróżniają język od dialektu?

- Nie, nie ma. Wielu językoznawców wypowiedziało się już na ten temat i nie podają oni wyróżników, które wskazywałyby co jest językiem, a co dialektem. To kwestia nazewnictwa. Nadanie statusu języka regionalnego jest decyzją prawno-polityczną i dlatego jako poseł się tym zajmuję. 

- Co uznanie śląskiego za język zmieni? Co to da Ślązakom?

- Bardzo dużo. Organizacje śląskie zabiegające o uznanie śląskiej godki za język regionalny podkreślają, że język jest dziedzictwem kulturowym. Prestiż języka wpływa na dumę grupy posługującej się nim, daje poczucie poszanowania i równouprawnienia. Wprowadzenie języka śląskiego z całą pewnością przyczyni się do zwiększonej konsolidacji znacznej grupy środowiska śląskiego, wzmocnienia więzi, zachowania przekazu międzypokoleniowego, a to z kolei może prowadzić do wzrostu kapitału społecznego oraz siły wspólnoty i regionu. Ślązacy mają tożsamość, którą chcą manifestować językiem.

- Nauka języka kaszubskiego jest prowadzona w szkołach, a czy język śląski wejdzie do programów nauczania?

- Planuje się, aby naukę śląskiego rozpocząć we wrześniu 2025 roku. Wcześniej sporo czasu zajmie kwestia organizacji i ustalenia kosztów, które będą zależne od liczby uczniów. Kaszubskiego co roku uczy się ok. 20 tys. osób - na tej podstawie można szacować koszty. Zgodnie z przytoczonym wcześniej spisem powszechnym osób deklarujących narodowość śląską jest dużo więcej, więc zobaczymy, jak to się przełoży na wydatki. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama