W pierwszej fazie turnieju Polki grały w grupie „F” w Celje, wraz z Węgrami, Stanami Zjednoczonymi i Egiptem. W pierwszym spotkaniu nasz ekipa pokonała USA 37:14, prowadząc do przerwy 18:9. Paulina zdobyła dwie bramki, oddając sześć rzutów, co dało jej 33-procentową skuteczność. W drugim spotkaniu rywalkami naszego teamu był Egipt. Po zaciętym spotkaniu Poli niespodziewanie uległy rywalkom znad Nilu 27:25, remisując do przerwy 14:14. Paulina podobnie jak w pierwszym meczu oddała na bramkę rywalek sześć rzutów. Trzy znalazły drogę do siatki, co dało szczypiornistce z Łazisk 50-procentową skuteczność. Żeby wywalczyć awans do kolejnej rundy mistrzostw, trzeba było wygrać z Węgrami, co graniczyło ze sportowym cudem. Niestety, cuda podobno się zdarzają, ale nie na zawołanie. O ile do przerwy Polki nawiązały jeszcze walkę, to w drugiej odsłonie na parkiecie dominowały już Madziarki i one wygrały to spotkanie 30:16 (14:11). Paulina zdobyła trzy bramki z 11 prób, co dało jej 27-prozentową skuteczność.
Teoretycznie była jeszcze szansa na przedłużenie pobytu w Słowenii, pod warunkiem zwycięstwa Stanów Zjednoczonych nad Egiptem. To było jednak pobożne życzenie cudu numer 2. Zwycięstwo 34:11 odniosły dziewczęta z Egiptu i to one zagrają w kolejnym turze mistrzostw. Nasza reprezentacja wraz z Pauliną Kopańską zakończyła zmagania w grupie H na trzecim miejscu i wraz ze Stanami Zjednoczonymi zagra o Puchar Prezydenta z dwiema najsłabszymi zespołami z grupy G, czyli Austrią i Kazachstanem.
Foto: Biuro Prasowe IHF
P.S. Więcej o Paulinie Kopańskiej w lipcowym wydaniu „Naszej Gazety”.
Napisz komentarz
Komentarze