Mikołowianie od początku podyktowali sąsiadowi swoje warunki gry, spychając go do defensywy. Pierwszy kwadrans meczu zakończyli golem zdobytym przez byłego zawodnika Polonii, Mateusza Majsnera, który umieścił piłkę w bramce strzałem głową po rzucie rożnym. Po tym golu przewaga gospodarzy nieco zelżała, ale nie na tyle, by pozwolić łaziszczanom zagrozić bramce strzeżonej przez Szczepka. Groźna była jedna kontra, ale jeden z zawodników Polonii „spalił” akcję i trzeba było obejść się smakiem.
Druga odsłona rozpoczęła się dla gospodarzy jak marzenie. W pierwszej akcji zaczepnej, strzał zza linii pola karnego oddał Jacek Wujec, piłka przeleciała przez gąszcz nóg zawodników obu zespołów i wylądowała w bramce. Polonia chcąc ratować wynik, musiała zaatakować. W sobotę nie miała jednak argumentów. Stworzyła wprawdzie w 60 minucie groźną sytuację pod bramką AKS-u, ale „wstrzelonej” w pole karne piłki, nikt nie potrafił skierować w światło bramki. W odpowiedzi, dwie minuty później po dośrodkowaniu Mateusza Zamojdy, akcję celnym strzałem skończył Bartosz Waśkiewicz i mecz był praktycznie rozstrzygnięty. Kropkę nad „i” postawił w 84 minucie Kordian Rusz, który strzelając czwartego gola (choć niektórzy obserwatorzy przypisują tego gala jako samobójczego Krzysztofowi Gersokowi), pokazał zawodnikom Polonii, kto tego dnia rządzi na murawie.
AKS Mikołów - Polonia Łaziska 4:0 (1:0)
AKS Mikołów: Szczepek – Tsuleskiri (80 Oltman), Przybylski (55 Zamojda), Waśkiewicz (85 Piworowicz), Tabiś, Majsner (70 Rusz), Niesyto, Piekarz, Staszowski, Wujec, Bąk.
Trener: Tomasz Wolak
Bramki: Majsner - 16 min., Wujec - 46 min., Waśkiewicz - 62 min., Rusz - 84 min.
Żółte kartki: Przybylski, Staszowski, Wujec, Niesyto
Polonia Łaziska: Topór - Gersok, Terbalyan, Widuch, Załuski (46 Just), Fabisiak, Hewlik, Mazurek, Szojda (71 Wolny), Górecki, Polczyk.
Trener: Daniel Tukaj.
Żółte kartki: Gersok, Terbalyan, Szojda, Górecki
Sędzia: Szymon Janicki (Bytom)
Napisz komentarz
Komentarze