Jesienią rozegrano 18 spotkań, w których Orzeł odniósł trzy zwycięstwa, pięć meczów zremisował i poniósł 10 porażek, zdobywając 23 bramki oraz 48 tracąc. Te „zdobycze” złożyły się na 14 punktów i ósme miejsce w tabeli. Do zakończenia pierwszej rundy zostały do rozegrania dwa mecze: z Naprzodem Lipiny oraz Spartą Katowice. Po jej zakończeniu cztery najlepsze drużyny z Podokręgu Katowice razem z czterema drużynami Podokręgu Sosnowiec utworzą grupę mistrzowską. Pozostałe drużyny z obu podokręgów utworzą grupę „spadkową”, liczącą w sumie 14 drużyn. W niej zaliczone zostaną wyniki bezpośrednich meczów, a drużyny zmierzą się systemem mecz i rewanż tylko z tymi rywalami, z którymi w I rundzie nie grały. Spadek dotknie minimum siedem zespołów. Liczba spadkowiczów może się zwiększyć w przypadku spadków do tej grupy drużyn z wyższych lig. Sytuacja zespołu z Mokrego jest trudna, choć nie beznadziejna.
Zapowiada się twarda walka o utrzymanie w piątej lidze i o tej walce rozmawiamy z trenerem Orła, Jackiem Bratkiem.
- Sytuacja Orła przed rozpoczęciem wiosennych gier jest trudna.
- Na pewno tak, choć nie widzę powodów do paniki. Ósme miejsce po meczach jesiennych i jeszcze dwie kolejki do rozegrania w celu zamknięcia pierwszej rundy dają szansę na wyjście „nad kreskę”. Minimum siedem drużyn opuści tę klasę rozgrywek. Z moich analiz wynika, że mamy szansę zajęcie miejsca wyższego, niż siódme od końca. Bardzo ważne będą jednak wyniki dwóch ostatnich spotkań pierwszej rundy. Przy dobrych układach, jedno zwycięstwo pozwoli wywindować się ze strefy bezpośredniego zagrożenia.
- Jak wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?
- Trenujemy od 8 stycznia. Zajęcia odbywały się na naszych obiektach oraz jeden trening na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Halembie. Warunki atmosferyczne trochę utrudniały prowadzenie zajęć, niemniej jednak jestem zbudowany postawą i zaangażowaniem moich podopiecznych. Bardzo dobra frekwencja i rywalizacja sprawiły, że w grach kontrolnych prezentowaliśmy się przyzwoicie, żeby nie powiedzieć - dobrze. A graliśmy z mocnymi rywalami, oczywiście uwzględniając klasę rozgrywkową, w jakiej występujemy.
- Jak prezentuje się kadra przed rozgrywkami?
- Trenuje 24 zawodników, z których będę chciał wyodrębnić 20-osobową kadrę. Testowałem kilku zawodników i czterech z nich, po załatwieniu wszystkich formalności, powinno dołączyć do zespołu. Na dziś skład zespołu jest następujący: Jakub Michalik, Marcin Podolak - Paweł Szary, Radosław Kowynia, Kamil Brontke, Marcin Ganczarczyk, Daniel Książek, Radosław Nogal, Tomasz Frankowski, Jakub Muskietorz, Artur Kornas, Paweł Janoszka, Jakub Machowicz, Dawid Lewandowski, Wojciech Widera, Jakub Brontke, Marcin Kucharczyk, Jakub Kozłowski. Czterech zawodników jest w trakcie załatwiania formalności.
- Zadania na rundę rewanżową?
- Jest jedno: utrzymać się w lidze okręgowej. Do rozegrania mamy dwa mecze z jesieni oraz 12 spotkań rundy wiosennej. By wywiązać się z nałożonego zadania, trzeba będzie w każdym meczu dać z siebie wszystko. Nie tylko pokazać umiejętności techniczne i taktyczne, ale pokazać na murawie wszystkie cechy wolicjonalne. Walczyć o każdą piłkę na każdym skrawku boiska od pierwszej do ostatniej minuty. Jestem przekonany, że moi podopieczni to pokażą. Orzełek nie składa broni i będzie walczył do końca, tak by w następnym sezonie grać w tej samej klasie rozgrywkowej.
Tadeusz Piątkowski
Napisz komentarz
Komentarze