Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 3 lipca 2024 23:22
PRZECZYTAJ!
Reklama

Podsumowanie piłkarskiej jesieni

To jest najdłuższa i najdziwniejsza runda jesienna rozgrywek na szczeblach lig lokalnych w historii. Rozpoczęła się w lipcu, a zakończy się… No właśnie – wczesną wiosną. Ze względu na dużą liczbę startujących zespołów w poszczególnych ligach (po szczątkowym sezonie 2019/20 bez spadków, a z awansami), w niektórych klasach trzeba było zmienić systemy rozgrywek, a pozostałych przypadkach znaleźć odpowiednią ilość terminów. Pandemia i aura sprawiły, że wielu spotkań nie można było rozegrać, szukać nowych terminów, czasami nawet grudniowych. Czy uda się rozegrać wszystkie mecze. Trudno powiedzieć, ale niektóre są już przełożone ma marzec. Z powiatu mikołowskiego w rozgrywkach sezonu 2020/21 wystartowało 15 drużyn w IV lidze, lidze okręgowej oraz klasach „A”, „B” i „C”. Prawie każda spotkała się z niedogodnościami, o których wyżej, ale wszystkie zespoły dograły rundę do końca. Kilka z nich ma powody do zadowolenia, bo na półmetku są liderami rozgrywek bądź plasują się w górnych rejonach tabel, inne mają kłopot, bo wiedzą, że wiosną czeka je walka o ligowy byt. Jak to w futbolu bywa.
Podsumowanie piłkarskiej jesieni

IV Liga

W tej klasie rozgrywek mamy trzy zespoły i to po raz pierwszy od lat, wszystkie w jednej grupie. Stąd też trzykrotnie mogliśmy być świadkami derbów powiatu. Szkoda tylko, że mecze mogły być rozgrywane przy ograniczonej liczbie widzów lub przy pustych trybunach.

Gwarek Ornontowice

Pandemia i związane z nią ograniczenia, nie sprzyjały budowie zespołu na szybko zbliżający się sezon. Termin rozpoczęcia rozgrywek gonił, chętni do gry w Gwarku często mieli wygórowane żądania, a działacze stojąc twardo na nogach, mierzyli siły na zamiary. Zmontowali zespół, który ich zdaniem powinien spełnić oczekiwania. W pierwszej fazie rozgrywek chyba w 70 procentach, ale po przegranych derbach z Polonią Łaziska, złapał wiatr w żagle i zaczął grać na miarę swoich możliwości. Przyszła seria czterech zwycięstw, która pozwoliła się przesunąć do czołówki tabeli, w której ornontowiccy piłkarze zostali do końca rundy.

W pierwszej rundzie sezonu 2020/21 Gwarek  zremisował z Unią Dąbrowa Górnicza 1:1, rezerwami Rakowa Częstochowa 1:1, uległ Warcie Zawiercie 2:3, pokonał Sarmację Będzin 2:1, MKS Myszków 2:0, uległ Ruchowi Radzionków 1:3, Polonii Łaziska 2:3, pokonał Szombierki Bytom 1:0, Znicza Kłobuck 2:0, Śląsk Świętochłowice 3:2, Sarmację Będzin 2:1, uległ Przemszy Siewierz 1:2, wygrał z Dramą Zbrosławice 2:0, przegrał ze Szczakowianką Jaworzno 0:1, zremisował z AKS-em Mikołów 1:1, pokonał Unię Kosztowy 2:0.

Bilans rundy to osiem zwycięstw, trzy remisy i pięć porażek, 25 bramek strzelonych i 19 straconych, co dało 27 punktów i piąte miejsce w tabeli. Jeżeli dodać do tego awans do finału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Zabrze, to była całkiem udana jesień.

AKS Mikołów

Solidna kadra i solidnie przepracowany okres przygotowawczy pozwalały przypuszczać, że przed rozgrywkami AKS stawia sobie ambitne cele. Tymczasem życie okazało się brutalne. Dwa remisy i cztery porażki z rzędu sprawiły, że w klubie zdecydowano się na zmianę trenera. Marcina Mołka zastąpił Tomasz Wolak. Pod jego wodzą AKS zanotował osiem meczów bez porażki (pięć zwycięstw i trzy remisy) i tę passę przerwał dopiero Śląsk Świętochłowice. W 16 meczach rundy jesiennej AKS zremisował ze Szczakowianką Jaworzno 1:1, Przemszą Siewierz 0:0, przegrał z Unią Kosztowy 0:4, Unią Dąbrowa Górnicza 0:1, rezerwami Rakowa Częstochowa 0:1, Wartą Zawiercie 0:2, zremisował z Sarmacją Będzin 0:0, wygrał z MKS-em Myszków 2:0, zremisował z Ruchem Radzionków 0:0, pokonał Polonię Łaziska 3:1, Szombierki Bytom 1:0, Znicza Kłobuck 3:1, Grodziec Będzin 6:0, zremisował z Gwarkiem Ornontowice 1:1, uległ Śląskowi Świętochłowice 0:2, zremisował z Dramą Zbrosławice 0:0.

Z tego zestawienia wynika, że w rundzie jesiennej AKS był „drużyną remisów”, jako że odniósł pięć zwyci8ęstw, sześć meczów zremisował i poniósł pięć porażek, strzelając 17 bramek i tracąc 14. W sumie mikołowianie zapisali na swym koncie 21 punktów, co wystarczyło do zajęcia miejsca. Chyba poniżej oczekiwań, choć na pociechę pozostaje fakt, że AKS jest mistrzem powiatu IV ligi, jako że w „lidze derbów” wywalczył cztery punkty.

Polonia Łaziska

Po wiosennej kwarantannie, Polonia zbudowała skład na miarę możliwości, a zespół szkoleniowy opracował plan przygotowań, pozwalający walczyć o górne rejony tabeli. W pierwszej części rozgrywek wydawało się, że miejsce w czołówce jest gwarantowane. Jednak od przegranych derbów z AKS-em Mikołów przyszło załamanie. Do zakończenia rundy podopieczni Marka Mazura nie zaznali już smaku zwycięstwa, przegrywając sześć spotkań i jedno remisując. Został jeszcze jeden mecz do rozegrania, który przełożono na 6 marca i trzeba będzie go wygrać, by przed rundą rewanżową, wydostać się ze strefy spadkowej. W rozegranych jesienią 15 meczach, Polonia uległa Przemszy Siewierz 1:3, pokonała Szombierki Bytom 4:2, zremisowała ze Zniczem Kłobuck 1:1, pokonała Śląsk Świętochłowice 1:0, RKS Grodziec 3:0, Gwarka Ornontowice 3:2, Dramę Zbrosławice 3:2, zremisowała ze Szczakowianką Jaworzno 2:2, uległa AKS-owi Mikołów 1:3, Unii Kosztowy 1:2, przegrała z Rakowem Częstochowa 0:5, Wartą Zawiercie 1:4, zremisowała z Sarmacją Będzin 1:1, przegrała z Unią Dąbrowa Górnicza 0:5, Ruchem Radzionków 0:4.

Pięć zwycięstw, trzy remisy oraz siedem porażek, 22 bramki strzelone  i 36 straconych pozwoliło zgromadzić 18 punktów, dających 14 miejsce w tabeli. Tak słabej jesieni w Łaziskach dawno nie było.

Tabela grupy I czwartej ligi na 30.11.2020
 1. Unia Kosztowy16   34  38-17
 2. Warta Zawiercie6  32  37-14
 3. Unia Dąbrowa Górnicza16  32  28-15
 4. Raków II Częstochowa16  31  24-10
 5. Gwarek Ornontowice16  27  25-19
 6. Ruch Radzionków15  23  23-20
 7. Szczakowianka Jaworzno16  22  27-32
 8. AKS Mikołów16  21  17-14
 9. Znicz Kłobuck16  21  26-23
10. Szombierki Bytom16  21  20-24
11. Śląsk Świętochłowice16  19  22-28
12. Sarmacja Będzin6  19  22-20
13. Przemsza Siewierz6  19  15-24
14. Polonia Łaziska Górne15  18  22-36
15. MKS Myszków14  16  20-26
16. Drama Zbrosławice16  11  20-34
17. RKS Grodziec Będzin6   8  14-44

Liga okręgowa

Ligi okręgowe znajdują się w okresie przejściowym i każdą grupę podzielono na dwie podgrupy. Po rozegraniu rundy jesiennej „górne połówki” podgrup stworzą grupę walczącą o awans do IV ligi, a dolne będą walczyły o utrzymanie się w tej klasie rozgrywek. Nasz powiat w lidze okręgowej ma dwóch przedstawicieli: Orła Mokre w grupie Katowice - Sosnowiec oraz Burzę Borowa Wieś w grupie Bytom – Zabrze.

Podokręg Katowice

Orzeł Mokre

Dla Orła Mokre runda jesienna, podobnie jak poprzedni sezon, nie była łaskawa. Regulamin rozgrywek i ilość spadających drużyn już na starcie zapowiadały twardą walkę. Na to ekipa z Mokrego była przygotowana, ale pandemia sprawiła, że już po trzech kolejkach został zachwiany rytm treningowy oraz meczowy. Pozbierać się po tym wszystkim nie było łatwo, niemniej jednak zespół podjął walkę. Może nie o górne rejony tabeli dające ligowy byt po pierwszej rundzie (która zostanie zakończona w marcu), ale o jak najwyższą lokatę w gronie zespołów, które będą walczyły o grę w okręgówce w przyszłym sezonie.

W meczach rozegranych jesienią Orzeł przegrał z Górnikiem 09 Mysłowice 2:4, zremisował z Wawelem Wirek 0:0, Siemianowiczanką 2:2, pokonał Uranię Kochłowice 2:1, przegrał z rezerwami GKS-u Katowice 2:3, Pogonią Imielin 0:2, Podlesianką Katowice 0:2, pokonał Górnika MK Katowice 3:2, Naprzód Lipiny 3:0, przegrał ze Spartą Katowice 1:5, Górnikiem 09 Mysłowice 2:5, zremisował z Wawelem Wirek 2:2, Siemianowiczanką 2:2, Uranią Kochłowice 0:0, uległ Podlesiance Katowice 0:3, rezerwom GKS-u Katowice 0:7, Pogoni Imielin 1:4, Górnikowi MK Katowice 1:4.

Bilans 18 rozegranych spotkań to: trzy zwycięstwa, pięć remisów i 10 porażek, 23 bramki zdobyte  oraz 48 straconych. Te „zdobycze” złożyły się na 14 punktów i ósme miejsce w tabeli i teoretycznie po rundzie wiosennej będzie można przesunąć się o jedno miejsce w górę.

Tabela ligi okręgowej grupy czwartej
(Katowice) ligi na 30.11.2020
 1. Podlesianka Katowice 18  48  76-17
 2. Pogoń Imielin17  40  45-26
 3. Sparta Katowice17  37  42-25
 4. GKS II Katowice8  33  61-22
 5. MK Górnik Katowice16  30  33-31
 6. SKFiS Górnik 09 Mysłowice16  25  36-39
 7. Siemianowiczanka Siemianowice Śl.18  19  31-38
 8. Orzeł Mokre18  14  23-48
 9. Urania Ruda Śląska19   9  27-57
10. Naprzód Lipiny16   9  20-51
11. Wawel Wirek17   5  19-59

Podokręg Zabrze

Burza Borowa Wieś

Burza Borowa Wieś jako beniaminek znalazła się w podgrupie zabrzańskiej i miała niełatwe zadanie. By zagwarantować sobie ligowy byt, musiała w rundzie jesiennej zająć co najmniej czwarte miejsce. Takie zadanie dla beniaminka było zadaniem trudnym, tym bardziej, że pierwsza faza rozgrywek w wykonaniu ekipy z Borowej Wsi była nie najlepsza. Cztery porażki w pięciu pierwszych spotkaniach, nie nastrajały optymistycznie. Ale Burza, to Burza. Złapała właściwy rytm i od remisu Z Rachowicami, wkroczyła na zwycięski szlak. Do końca rundy przegrała już tylko dwa spotkania.

W rundzie jesiennej Burza uzyskała wyniki: uległa Gwieździe Chudów 0:4, pokonała Sośnicę Gliwice 3:2, uległa Czarnym Pyskowice 0:3, Tęczy Wielowieś 1:2, rezerwom Piasta Gliwice 0:4, pokonała Concordię Knurów 2:0, przegrała z ŁTS-em Łabędy 2:4, zremisowała z KS Rachowice 2:2, przegrała z Przyszłością Ciochowice 1:4, pokonała Gwiazdę Chudów 2:1, Sośnicę Gliwice 2:1, Czarnych Pyskowice 5:1, Tęczę Wielowieś 1:0, uległa rezerwom Piasta Gliwice 3:4, wygrała z Concordią Knurów 4:2, LTS-em Łabędy 3:1, zremisowała z Przyszłością Ciochowice 5:5, pokonała KS Rachowice 5:1.

W 18 meczach odniosła dziewięć zwycięstw, dwa mecze zremisowała oraz poniosła siedem porażek, strzelając 42 bramki i tyle samo tracąc. Ten bilans pozwolił zgromadzić na koncie 29 punktów, które wystarczyły do zajęcia trzeciego miejsca w grupie i na wiosnę Burza zagra w grupie o awans do IV ligi z: Orłem Miedary, Odrą Miasteczko Śląskie, Olimpią Boruszowice, Silesią Miechowice, Piastem II Gliwice, Przyszłością Ciochowice oraz ŁTS-em Łabędy

Tabela ligi okręgowej grupy czwartej
(Zabrze) ligi na 30.11.2020
 1. Piast II Gliwice18  49  79-23
 2. Przyszłość Ciochowice18  36  62-40
 3. Burza Borowa Wieś18  29  42-42
 4. ŁTS Łabędy18  27  43-31
 5. Gwiazda Chudów18  26  41-40
 6. Sośnica Gliwice18  24  23-24
 7. Czarni Pyskowice18  20  21-45
 8. KS 94 Rachowice18  20  29-41
 9. Concordia Knurów18  10  27-47
10. Tęcza Wielowieś18   9  14-48

Klasa „A”

W klasie „A” powiat mikołowski ma trzy drużyny. Tak mało nie było od lat, ale jest to efekt wycofania z rozgrywek rezerw AKS-u oraz Polonii, a także awansu Burzy Borowa Wieś do ligi okręgowej. Na tym poziomie w bieżącym sezonie grają: Strażak w podokręgu Katowice oraz LKS Woszczyce i LKS Gardawice w podokręgu Tychy.

Podokręg Katowice

Strażak Mikołów

Po prawie dwuletniej tułaczce po obcych boiskach, mikołowski Strażak powrócił na własny obiekt. Odnowiona murawa i nowa mini trybuna zachęcały do gry. Co z tego, kiedy ta jakoś się nie kleiła. Strażak grał ładnie dla oka, stwarzał sytuacje bramkowe, ale ze skutecznością było już nie najlepiej. Na dodatek defensywa też nie miała dobrej jesieni, więc nie ma się co dziwić, że ekipie ze Śmiłowic przyszło okupować końcowe miejsca w tabeli i podobnie jak w poprzednich sezonach, trzeba będzie walczyć „A-klasowy” byt. W rundzie jesiennej Strażak uległ Jastrzębiowi Bielszowice 0:1, UKS-owi Szopienice 3:6, wygrał ze Stadionem Śląskim 2:1, przegrał z drugim zespołem Siemianowiczanki 1:4, wygrał z UKS-em Ruch Chorzów 3:2, uległ Hetmanowi Katowice 2:4, Wyzwoleniu Chorzów 0:2, zremisował z Gwiazdą Ruda Śląska 1:1, przegrał z Kolejarzem Katowice 1:4, Grunwaldem Halemba 0:9, drugą drużyną Ruchu Chorzów 2:5, Józefką Chorzów 0:4. Tylko dwa zwycięstwa, jeden remis, dziewięć porażek przy 15 bramkach strzelonych i 43 straconych, pozwoliły „uzbierać” siedem punktów dających 12 (przedostatnie) miejsce w tabeli. Przed „Strażakami” ciężka praca zimą i nerwowa wiosna!

Podokręg Tychy

W tym podokręgu w 15-zespołowej grupie, po wycofaniu z rywalizacji rezerw Polonii Łaziska znalazły się dwie drużyny z powiatu mikołowskiego, a konkretnie z Orzesza: LKS Woszczyce oraz beniaminek - LKS Gardawice.

LKS Woszczyce

Plan ekipy z Woszczyc na rundę jesienną był prosty: pokazać przyzwoity futbol i zdobyć to, co jest do zdobycia, by wiosną nie przeżywać nerwowych chwil. Trzeba przyznać, że te założenia zostały wykonane w stu procentach. Podopieczni trenera Daniela Kaczora w pierwszej fazie rozgrywek przeplatali zwycięstwa z porażkami, zostawiając siły na finisz, w którym nie przegrali meczu.

Na dystansie całej rundy LKS Woszczyce przegrał z LKS-em Studzienice 2:4, pokonał Siódemkę Tychy 5:1, uległ Unii Bieruń Stary 2:4, pokonał drugi zespół Iskry Pszczyna 7:1, przegrał z LKS-em Gardawice 0:3, pokonał Krupińskiego Suszec 6:3, uległ Leśnikowi Kobiór 2:3, wygrał ze Zniczem Jankowice 6:2, zremisował z LKS-em Brzeźce 1:1, Czaplą Kryry 1:1, JUWE Tychy 1:1, pokonał LKS Frydek 1:0, Polonię Miedzyrzecze 5:0, zremisował ze Stalą Chełm Śląski 2:2.

Bilans, to sześć zwycięstw, cztery remisy oraz cztery porażki, 41 bramek strzelonych i 26 straconych, co dało 22 punkty i czwarte miejsce w tabeli. Oby tak wiosną!

LKS Gardawice

W Gardawicach przed startem do rozgrywek budowano zespół według maksymy „mierz siły na zamiary”. Sił zbyt wielkich nie mają, więc i zamiary były skrojone. Zespół spisywał się przyzwoicie, choć mogło być trochę lepiej. Jednak na boisku nigdy nie jest tak, jak na papierze, więc jesienne dokonania przyjmują z pokorą, licząc, że wiosną będzie lepiej. Do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz z Leśnikiem Kobiór, którego nie udało się rozegrać ze względu na warunki atmosferyczne.

W rundzie jesiennej LKS Gardawice pokonał Znicza Jankowice 1:0, zremisował z LKS-em Brzeźce 0:0, przegrał z JUWE Jaroszowice 0:1, pokonał LKS Woszczyce 3:0, uległ LKS-owi Frydek 2:4, pokonał Polonię Międzyrzecze 3:2, przegrał ze Stalą Chełm Śląski 2:3, LKS-em Studzionka 2:3, Siódemką Tychy 1:2, zremisował z rezerwami Iskry Pszczyna 2:2, pokonał Unię Bieruń Stary 2:1, przegrał z Czaplą Kryry 1:2, zremisował z Krupińskim Suszec 2:2.

W 13 meczach odniósł cztery zwycięstwa, trzy remisy oraz poniósł sześć porażek, zdobywając 21 bramek i 22 tracąc. 15 zdobytych punktów pozwoliło uplasować się na 10 miejscu.

Klasa „B”

Klasa „B” jest najliczniej „obsadzoną” klasą rozgrywkową przez drużyny powiatu mikołowskiego. W sumie na tym szczeblu w trzech podokręgach gra sześć zespołów, z których dwa są „mistrzami jesieni” (Kamionka Mikołów i Gwarek II Ornontowice) w swoich grupach.

Podokręg Katowice

Kamionka Mikołów

W tym podokręgu Mikołów reprezentowany jest prze Kamionkę, która na półmetku jest zdecydowanym liderem, choć do rozegrania pozostał jej jeszcze jeden mecz (28 marca z SKFiS Górnik 09 II Mysłowice) Kamionka od pierwszych spotkań pokazała, że jest do sezonu przygotowana solidnie i mierzy w awans. Wygrywała mecz po meczu, nie znajdując w dziewięciu spotkaniach pogromcy. Mało tego, zapisała na swym ko0ncie również „dwucyfrówkę”.

Podsumowując występy na murawie: pokonała drugi zespół Naprzodu Lipiny 4:1, drugą drużynę Górnika 09 Mysłowice 9:0, rezerwy Jastrzębia Bielszowice 8:1, rezerwy FC Katowice 6:1, drugą drużynę Pogoni Imielin 11:1, drugi zespół Naprzodu Lipiny 5:0, rezerwy Górnika 09 Mysłowice 5:0, drugi zespół Jastrzębia Bielszowice 7:1, FC Katowice 6:0, drugim zespołem Pogoni Imielin 6:0.

Dziewięć spotkań, dziewięć zwycięstw, 62 bramki strzelone tylko pięć straconych i komplet punktów – 27. Jeśli nie zdarzy się żaden kataklizm, wiosną powinniśmy się cieszyć z awansu.

Podokręg Tychy

Zespoły mikołowskie w klasie „B” podokręgu Tychy, to drużyny nowicjuszy, gdyż Fortuna Wyry, Niepokorni Orzesze i rezerwy LKS-u Gardawice startują w rozgrywkach po raz pierwszy.

Fortuna Wyry

Przerwa w rozgrywkach seniorskiej piłki Fortuny trwała tylko rok. Po roku przerwy, Zarząd klubu podjął decyzję o reaktywacji drużyny seniorów i zgłoszeniu jej do rozgrywek w klasie „B”. Misję tę powierzono Rafałowi Franke i ta się powiodła. Zbudowano przyzwoity zespół, który udanie przystąpił do rozgrywek, będąc w pewnym sensie ich „czarnym koniem”, wygrywając mecze z renomowanymi (jak na tę klasę rozgrywek) zespołami.

W rundzie jesiennej Fortuna wygrała z LKS-em Mizerów 5:0, rezerwami Pniówka Pawłowice 4:1, Golem Bieruń 3:0, Nadwiślanem Góra 6:0, uległa rezerwom LKS-u Goczałkowice 0:2, wygrała z drugą drużyną LKS-u Gardawice 11:0, UKS-em Warszowice 5:1, rezerwami GTS-u Bojszowy 5:0, uległa drugiemu zespołowi MKS-u Lędziny 1:4, Czułowiance Tychy 2:3, pokonała Czarnych Piasek 5:1. Tysovię Tychy 5:0, przegrała z LKS-em Wisła Mała 0:2, wygrała z Niepokornymi Orzesze 3:2. Z 14 rozegranych meczów, Fortuna wygrała dziesięć i cztery przegrała, strzelając 55 bramek i 16 tracąc. Dziesięć zwycięstw dało 30 punktów i czwarte miejsce w tabeli. Jak na nowicjusza, to solidna zdobycz.

Niepokorni Orzesze

Sekcja piłki nożnej Niepokornych jest sekcją młodą i jak dotąd zajmowała się futbolem młodzieżowym. W tym roku działacze postanowili spróbować swych sił na niwie futbolu seniorskiego. Mozolnie budowali drużynę, wydarzeniem było rozegranie pierwszego sparingu, a wielu tzw. „obserwatorów” nie wróżyło zgłoszonemu do rozgrywek klasy „B” powodzenia. Ambitni orzeszanie jednak się nie poddawali i grając na miarę swoich możliwości, wcale nie byli „czerwoną latarnią” rozgrywek.

W jesiennych meczach pokonali drugi zespół Pniówka Pawłowice 5:2, przegrali z Nadwiślanem Góra  1:4, wygrali z rezerwami LKS-u Gardawice 4:1, przegrali z rezerwami GTS-u Bojszowy 0:2, Czarnymi Piasek 2:4, LKS-em Wisła Mała 0:1, pokonali LKS Mizerów 3:0, ulegli Golowi Bieruń 0:4, drugiemu zespołowi LKS-u Goczałkowice 1:8, zremisowali z UKS-em Warszowice 2:2, przegrali rezerwami MKS-u Lędziny 0:3, Czułowianką Tychy 1:7, pokonali Tysovię Tychy 2;1, ulegli Fortunie Wyry 2:3.

W sumie wygrali cztery spotkania, jedno zremisowali i dziewięć przegrali, strzelając 24 gole  i 42 tracąc. 13 punktów na koncie wystarczyło na 10 miejsce w tabeli, co jak na stuprocentowego debiutanta, powinno być satysfakcjonującym osiągnięciem.

LKS Gardawice II

Duża ilość zawodników w Gardawicach była powodem zgłoszenia do rozgrywek drużyny rezerw. Niestety, zespół nie był na tyle silny, bo odgrywać w lidze znaczącą rolę. Ze szkoleniowego punktu widzenia spełnił jednak zadanie, bo spora grupa zawodników mogła rozegrać 14 spotkań i zdobyć niezbędne doświadczenia.

Jesienią rezerwy LKS-u Gardawice przegrały z Czułowianką Tychy 1:8, Tysovią Tychy 1:5, Niepokornymi Orzesze 1:4, drugą drużyną Pniówka Pawłowice 1:7, Nadwiślanem Góra 0:1, Fortuną Wyry 0:11, zremisowały z drugim zespołem GTS-u Bojszowy 4:4, uległy LKS-owi Wisła Mała 0:6, Golowi Bieruń 0:2, zremisowały z LKS-em Mizerów 1:1, uległy drugiej drużynie LKS-u Goczałkowice 1:4, UKS-owi Warszowice 1:5, drugiemu zespołowi MKS-u Lędziny 1:3.

Drużyna nie odniosła żadnego zwycięstwa, dwa mecze zremisowała i poniosła 12 porażek, strzelając 13 bramek  i aż 68 tracąc. Dwa punkty pozwoliły zając 15 miejsce (ostatnie) w tabeli.

Podokręg Zabrze

W tej grupie powiat mikołowski reprezentowany jest przez dwa zespoły” rezerwy Gwarka Ornontowice oraz LKS 45 Bujaków.

Gwarek II Ornontowice

W Ornontowicach działacze wyznają zasadę, że wszyscy, zawodnicy, którzy trenują w klubie powinni grać, a żeby temu sprostać, potrzebne są dwie drużyny. – Na drugi zespół muszą się znaleźć środki, bo jeśli ci chłopcy nie będą grać, to szybko ich stracimy – mówił przed rozgrywkami prezes klubu, Krzysztof Zdrzałek. Środki się znalazły, a rezerwy grały „jak z nut”.

W 12 spotkaniach odniosły 10 zwycięstw, jeden mecz zremisowały i jeden przegrały, strzelając 33 gole i 14 tracąc. Dało to 31 punktów i pozycję lidera na półmetku rozgrywek, z jednym punktem przewagi nad Naprzodem Świbie.

LKS 45 Bujaków

W Bujakowie runda jesienne zgodnie z tradycją, czyli huśtawka nastrojów. LKS potrafi zagrać jak z nut i zdobyć punkty, na które nikt nie liczył oraz przegrać spotkanie, którego przegrać nie powinien. Efektem tego są dolne rejony tabeli, zapowiadające po raz kolejny walkę B-klasowy byt. Jesienią Bujakowski LKS zremisował ze Startem Kleszczów 4:4, przegrał z Victorią Pilchowice 0:5, Orłem Paczyna 0:3, zremisował z Piastem Pawłów 2:2, pokonał Dramę Kamieniec 8:0, przegrał ze Ślązakiem Bycina 0:4, wygrał Pogonią Ziemięcice 3:1, przegrał z rezerwami Gwarka Ornontowice 1:4, drugim zespołem Ruchu Kozłów 1:2, Naprzodem Świbie 0:7 pokonał Amatora Rudziniec 5:3, przegrał ze Spartą Zabrze 0:8.

Saldo tych dokonań, to trzy zwycięstwa, dwa remisy oraz siedem porażek, przy 24 bramkach strzelonych i 43 straconych. 11 punktów uplasowało LKS na 10 miejscu w tabeli. W Bujakowie zapowiada się ciekawa i nerwowa wiosna.

Klasa „C”

Burza II Borowa Wieś

W tej klasie rozgrywek mamy jeden zespół – rezerwy Burzy Borowa Wieś. Chętnych do gry w piłkę w Burzy jest wielu i nie wszyscy mieszczą się w kadrze zespołu grającego w lidze okręgowej. A wszyscy chcą grać, więc klub zgłosił do rozgrywek klasy „C” podokręgu Zabrze drużynę rezerw. Był to przysłowiowy „strzał w dziesiątkę”, gdyż okazał się „dominatorem” tej grupy.

W dziesięciu meczach odniósł dziesięć zwycięstw strzelając 55 bramek i tracąc tylko 10. Z 30 punktami o pięć „oczek” wyprzedza drugi zespół „sąsiada zza miedzy”, czyli Tempo Paniówki II i póki co, jest zdecydowanym kandydatem do awansu.

Tadeusz Piątkowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama