Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 4 lipca 2024 01:23
PRZECZYTAJ!
Reklama

Podium po błędach

Z uwagą śledzimy poczynania mikołowskiego kierowcy rajdowego, Sebastiana Bojdoła, który wraz z pilotem, Andrzejem Mrowczykiem (mieszka w Haźlachu koło Cieszyna) udanie startują w rajdowych imprezach. W sierpniu Sebastian Bojdoł startował w czwartej rundzie Samochodowych Mistrzostw Tychów. Tym razem z innym pilotem – Michałem Banasiem, gdyż Andrzej Mrowczyk wyjechał na urlop.
Podium po błędach

Występ komentuje sam „mistrz”:

- Zawody te to ciąg dalszy walki w klasie 3, czyli głównie najsilniejszych samochodów z napędem na przednią oś. Na szczycie tabeli wśród pięciu najlepszych załóg z awansem do supersprintu Rajdu Śląska, cztery prowadzą Hondę Civic a my twardo bronimy honoru Renault Clio. Nie inaczej było w tej rundzie.

Organizator przygotował małą niespodziankę w postaci wydłużonej trasy na ostatnim (piątym) przejeździe, o prawie już przez nas zapomniany "kwadrat" na tyłach toru. Nam sie to podobało.

Pierwszy „oes” (odcinek specjalny) pojechaliśmy dosyć asekuracyjnie, ale szybko i wykręciliśmy trzeci czas ze stratą 2,5 sek. do lidera. Na drugim „oesie” szukając dużo lepszego czasu, poniosła mnie fantazja i narobiliśmy sporo błędów. Był i przestrzelony zakręt, wycieczka tyłem w trawie, kilka niepotrzebnych uślizgów, jak również błąd przy wrzucaniu pierwszego biegu (usilnie chciałem „wrzucić” wsteczny). Po tym odcinku spadamy na czwarte miejsce w klasie, tracąc do trzeciego 2,5 sek., do drugiego 5,5 sek., a do pierwszego już prawie 10 sekund. Cóż, zdarza się. Zabraliśmy się do roboty na trzecim, „oesie”, wykręciliśmy drugi czas odcinka i odrobiliśmy częściowo stratę drugiej i trzeciej załogi. Kolejne dwa odcinki pojechaliśmy bardzo dobrze, wykręcając świetne czasy, oba wygrywając w klasie. Ostatecznie wyprzedziliśmy dwie załogi, które były przed nami i ustąpiliśmy tylko liderowi, który tego dnia był poza naszym zasięgiem.

Cieszymy się, że pod taką presją byliśmy w stanie wziąć się do roboty i z opanowaną głową dobrze pojechać drugą część zawodów. Ostatecznie drugie miejsce w klasie na 14 zawodników, w tych okolicznościach bardzo nas cieszy.

Mistrz, to mistrz! Nie tylko potrafi się chwalić sukcesami, ale również mówić o popełnionych błędach. Powodzenia w kolejnych startach!

Tadeusz Piątkowski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama