Łukasz Musiolik od urodzenia cierpi na dziecięce porażenie mózgowe. Praktycznie w pełni uzależniony jest od osób trzecich we wszystkich codziennych czynnościach takich jak: jedzenie, picie, toaleta. Na skutek choroby mężczyzna nie mówi i nie chodzi. Jego rodzicie poświęcili niezliczone godziny na to, aby wyćwiczyć Łukaszowi stawy i mięśnie, dzięki czemu dziś potrafi siedzieć. Łukasz posługuje się językiem Blissa, który zawiera obrazki pomagające rozmówcy uchwycić myśli Łukasza. Jest bardzo inteligentny i dowcipny.
Łukasz od dziecka marzył, aby zostać policjantem, ale jest świadomy tego, że nigdy nie będzie to możliwe. Bardzo szanuje policjantów i docenia ich ciężką i odpowiedzialną pracę, co wielokrotnie podkreślał w rozmowie z najbliższym otoczeniem.
Od dłuższego czasu w Mikołowie trwała akcja charytatywna, której celem była zbiórka pieniędzy na nowy wózek inwalidzki, dostosowany do indywidualnych potrzeb Łukasza. Dzięki wielkim sercom mikołowian i nie tylko, udało się zrealizować ten cel.
W dniu 40 urodzin Łukasza, które hucznie odbyły się na mikołowskim rynku, mikołowscy policjanci spełnili marzenie solenizanta. Choć na chwilę mógł poczuć się jak miejscowy stróż prawa. Łukasz ubrany w policyjną kamizelkę taktyczną w obstawie mundurowych, policyjnym radiowozem został przywieziony z domu na mikołowski rynek - miejsce imprezy urodzinowej, gdzie czekało na niego wiele atrakcji. Na miejscu Komendant Powiatowy Policji w Mikołowie nadkom. Krzysztof Skowron, w imieniu swoim i wszystkich policjantów złożył solenizantowi szczere życzenia zdrowia i wszelkiej pomyślności oraz wręczył drobny upominek. Imprezę swoją obecnością uświetnił również sierż. Hektor- maskotka policji mikołowskiej. Szczery uśmiech i szczęście na twarzy solenizanta były warte więcej niż tysiące słów.
Napisz komentarz
Komentarze