Pojedynek odbył się na dystansie trzech rund po trzy minuty. Michał spełnił swoje marzenie. Zawsze interesował się boksem, a od najmłodszych lat jego idolem jest Mike Tyson. Udział w meczu zaproponował Michałowi jeden z najlepszych trenerów, Ryszard Dziopa. W wyprawie do Rzymu mikołowskiemu zawodnikowi towarzyszył jego ojciec, Dariusz Zając. W narożniku stał też Eugeniusz Sarota były zawodnik oraz trener boksu, który dał Michałowi cenne wskazówki bez których byłby problem ze zwycięstwem, ponieważ rywal okazał się leworęczny. Michał, jak zawsze miał z sobą flagę narodową z napisem Mikołów.
Napisz komentarz
Komentarze