Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 4 lipca 2024 16:25
PRZECZYTAJ!
Reklama

Prezes jest, ale nie w KRS

Henryk Jaroszek, starosta powiatowy wystąpił do sądu o wyznaczenie kuratora dla klubu sportowego AKS Mikołów.
Prezes jest, ale nie w KRS

O perypetiach AKS Mikołów pisaliśmy w lipcu tego roku. Alarmowaliśmy, że obecny prezes choć rządzi klubem ponad dwa lata nie figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym, a taki jest obowiązek dla władz stowarzyszeń, spółek i organizacji. Krzysztof Janeczek zapowiedział w rozmowie z nami, że wprowadzenie aktualnych danych do KRS jest tylko kwestią czasu.

Od tamtej pory minęły trzy miesiące. Sprawy w AKS ruszyły do przodu, ale na niekorzyść Krzysztofa Janeczki. KRS po raz kolejny odmówił aktualizacji wpisu i według sądowych rejestrów prezesem jest Zbigniew Piecha. Z kolei starosta Henryk Jaroszek wystąpił do sądu o wyznaczenie kuratora dla mikołowskiego klubu.

Sprawa ciągnie się od czerwca 2015 roku.

W AKS Mikołów zwołano wtedy walne zgromadzenie członków. W jego trakcie wybrano nowe władze, choć „starzy” prezesi nazywają te wydarzenia puczem albo zamachem, ponieważ w głosowaniu brały udział osoby niebędące członkami klubu. To one sprawiły, że Krzysztof Janeczek uzyskał wystarczającą liczbę głosów, aby zostać prezesem. Przewrót okazał się przemyślany i co najważniejsze skuteczny. Na podstawie protokołu z walnego, bank udostępnił konto AKS, a władze miasta, które jest głównym sponsorem mikołowskich klubów nie zareagowały wstrzymaniem dotacji. Oczywiście, poprzednie władze klubu nie złożyły broni i skierowały sprawę do sądu.

We wrześniu ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Katowicach wydał wyrok unieważniający wybór Krzysztofa Janeczka na prezesa AKS.

Nie zmieniło to nic w funkcjonowaniu klubu. Janeczek zaś odwołał się od wyroku. W marcu tego roku Wydział Gospodarczy Odwoławczy Sądu Okręgowego w Katowicach utrzymał w mocy postanowienia sądu pierwszej instancji. To też nie zmieniło sytuacji w klubie.

W dzień po ogłoszeniu wyroku w AKS Mikołów odbyło się kolejne walne zgromadzenie członków. Na pewno nie można zarzucić Krzysztofowi Janeczkowi, że przez dwa lata siedział z założonymi rękami. Pod jego rządami prawie potroiła się liczba członków Stowarzyszenia AKS Mikołów. Na walnym pojawiło się 72 ze 124 uprawnionych do głosowania. Janeczek bez problemu został prezesem. Nie zmienia to faktu, że nie ma go dalej w KRS. Do sprawy zapewne będziemy wracać, bo wkrótce poznamy decyzję sądu w sprawie kuratora, a poza tym miasto powoli przymierza się do dzielenia dotacji sportowych na 2018 rok. Czy prawne perypetie wpłyną na hojność miasta? (fil)

 

Krzysztof Janeczek:
Sąd KRS poprosił nas o uzupełnienie braków formalnych we wcześniej złożonym wniosku. W związku ze zmianą statutu należało poprawnie określić sposób reprezentacji stowarzyszenia oraz szczegółowo rozpisać na odpowiednim formularzu, które punkty statutu się zmieniły i w jaki sposób. Starosta faktycznie zawnioskował o ustanowienie kuratora, a pismo z prośbą o ustosunkowanie się do całej sytuacji również otrzymaliśmy od sądu i na nie odpowiedzieliśmy. Są to procedury standardowe w naszym kraju. Podejrzewam jednak, że na decyzję Starosty wpływ miała osoba z jego bliskiego koleżeństwa i jednocześnie jego podwładny, który nie należy do osób, którym zależy na dobru naszego klubu, a niestety za największego dobrodzieja klubu chce być uważany. O samej decyzji Starosty w oficjalnym piśmie swoje zdanie wyraził również Burmistrz Piechula, który ocenił ją jako przedwczesną oraz nie do końca uzasadnioną i ja zdanie Burmistrza podzielam. Zarówno mnie, jak i moim kolegom z Zarządu AKS cała sytuacja specjalnie nie przeszkadza, traktujemy ją jako część naszej pracy i zdążyliśmy się już przyzwyczaić do pism naszych skompromitowanych poprzedników oraz ich skarg na nas do różnych urzędów i instytucji, w których mają swoich kolegów. Dla nas na pierwszym planie od początku naszej działalności jest rozwój szkolenia dzieci i młodzieży we wszystkich sekcjach w klubie oraz solidna praca i odbudowa piłkarskich drużyn seniorów, które w tym sezonie radzą sobie coraz lepiej. Zwieńczeniem naszych starań i zaangażowania byłby na pewno oczekiwany od lat powrót mikołowskich piłkarzy do IV ligi. W ramach ciekawostki: wpisów do KRS nie mają również Kobiecy Klub Piłkarski w Mikołowie (od ponad roku po wyborze nowych władz) oraz KS Kamionka (chyba od kwietnia) i nikomu to nie przeszkadza.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama