– Trwa postępowanie wyjaśniające, sprawę traktujemy jako wykroczenie i skierujemy z odpowiednim wnioskiem o ukaranie do sądu rejonowego – potwierdza nam starsza sierżant Ewa Urbańczyk, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Mikołowie.
Więcej na ten temat w czerwonym wydaniu „Naszej Gazety”.
Napisz komentarz
Komentarze