Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 grudnia 2024 01:56
PRZECZYTAJ!
Reklama

Dbamy o bezpieczeństwo pasażerów

Koleje Śląskie odpierają zarzuty o niesprawnym taborze i zawiadamiają policję oraz prokuraturę.

Spółka transportowa została oskarżona przez grupę byłych pracowników, że wypuszcza w trasę niesprawne pociągi. W swojej obronie przedstawiła raport odnoszący się do tych informacji, a także zdecydowała się zgłosić sprawę na Policję. Ponadto zapewnia ustami związkowców i pracowników oraz ekspertów, że przytaczane w internecie fakty są nieprawdziwe, a podróżowanie pociągami Kolei Śląskich jest bezpieczne.

W internecie pojawiły się informacje, m.in. o niesprawnych hamulcach, marnej jakości reflektorach oraz wadliwych systemach sygnalizowania stanu zamknięcia i otwarcia drzwi w przedziałach pasażerskich. Zdaniem informatorów autorów publikacji ponad połowa pociągów KŚ powinna zostać wycofana z eksploatacji ze względu na swój fatalny stan. 

Reakcja przedstawicieli Kolei Śląskich na te oskarżenia stanowi kolejny krok w procesie wyjaśniania kwestii związanych z bezpieczeństwem podróżujących. Spółka podkreśla swoje zaangażowanie w zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa i jakości obsługi.

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Centrum Obsługi Pasażera na dworcu w Katowicach, Mariusz Samek, przewodniczący związku „Solidarność” w Kolejach Śląskich, stanowczo oznajmił: 

- Prawda jest po naszej stronie. To nieprawda, że nasze pociągi nie są bezpieczne. Każdy pracownik, od maszynisty po konduktora, ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa podróżnym.

Przedstawiciele firmy podkreślają, że każdy pojazd przechodzi rygorystyczne testy i kontrole techniczne przed wyjazdem.

- Nie ma możliwości, by pociąg opuścił peron z jakimikolwiek nieprawidłowościami technicznymi, zwłaszcza związanymi z systemami hamulcowymi - zaznaczył Piotr Gondek, doświadczony biegły sądowy w dziedzinie kolejnictwa.

W odpowiedzi na oskarżenia dotyczące manipulacji związanych z oświetleniem, zespół Kolei Śląskich wyjaśnił istotę wyświetlanych sygnałów na trasie. Jasność sygnalizacji jest kluczowa, ale maszynista zobowiązany jest do prawidłowego rozpoznawania tych sygnałów. Nie ma możliwości, by pociąg ruszył, gdy widoczność sygnalizacji jest zagrożona.

Rzecznik prasowy przewoźnika, Maciej Zaremba, podkreślił, że wszelkie komentarze naruszające wizerunek firmy w sieci zostaną zgromadzone jako materiał dowodowy do ewentualnych działań prawnych. Firma zapewnia podróżnych, że ich bezpieczeństwo jest priorytetem, a każde oskarżenie będzie szczegółowo analizowane.

- Ustalamy personalia, zakładając, że konto jest nieprawdziwe. Poprosiliśmy organy ścigania o ustalenie tożsamości tego podmiotu - podkreślił Zaremba, w kontekście komentarzy w mediach społecznościowych.

Koleje Śląskie rozważają podjęcie działań prawnych związanych z naruszeniem tajemnicy przedsiębiorstwa lub zniesławieniem pracowników.

Koleje Śląskie dysponują 62 jednostkami, z których codziennie koniecznych jest 45 do obsługi wszystkich linii. 2-3 jednostki w rezerwie. W przypadku awarii na trasie, wdrożony jest inny pociąg lub wprowadzany jest zastępczy transport autobusowy.

Jak zapewniają przedstawiciele Spółki, policja już otrzymała pierwsze dokumenty od Kolei Śląskich dotyczące taboru, a śledczy, na wniosek spółki, sprawdzają faktyczny stan techniczny pociągów Kolei Śląskich podczas wyjazdów. Firma posiada pozytywną opinię biegłego sądowego w tej sprawie.

Podpisany przez ekspertów, raport jest dostępny na oficjalnej stronie internetowej firmy, stanowiąc jasne i obiektywne źródło informacji mające na celu rozwianie wszelkich kontrowersji.

Link do raportu: https://www.kolejeslaskie.com/raport_zespolu.pdf


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama