Wybór wariantu inwestorskiego dla odcinka Katowice-Ostrawa poprzedzony był wieloma spotkaniami z mieszkańcami i samorządowcami. Przedstawiciele CPK od lutego 2020 r. zorganizowali dla zainteresowanych osób z tego regionu niemal 100 spotkań. W ich trakcie spółka zebrała 7 tys. uwag i opinii, które były następnie szczegółowo analizowane, a często wręcz wdrażane w życie.
Długa droga do szkoły i kościoła? To nieprawda
Na etapie wybierania wariantu inwestorskiego ze strony mieszkańców pojawiały się obawy, że linia o dwa kilometry wydłuży drogę z osiedli Mickiewicza i Przy Plantach do parafii NMP Matki Zbawiciela oraz pobliskiego zespołu szkół. W związku z tym na ulicy Fabrycznej zaprojektowano przejście pod torami. Choć w mediach o sprawie mówi się od miesięcy, problem już dawno został rozwiązany.
Z kolei podczas konsultacji społecznych prostowano nieprawdziwe informacje jak choćby ta, że na terenie Mikołowa wyburzonych zostanie kilkanaście bloków. Sugerowano, że najwięcej takich budynków będzie zniszczonych na osiedlu Mickiewicza i ulicy Stolarskiej. Tymczasem z całą pewnością można stwierdzić, że w tym mieście nie jest i nie było planowane wyburzenie ani jednego bloku. Niestety, podobnych wprowadzających w błąd doniesień było znacznie więcej. Przeciwnicy inwestycji twierdzili np., że Mikołów straci dogodny dojazd do Kochłowic. Tymczasem dojazd zostanie zachowany, a już na etapie STEŚ w ciągu ulicy Owsianej planowany był wiadukt kolejowy.
W odpowiedzi na głosy lokalnej społeczności zdecydowano się na przejście na tym odcinku w korytarzu istniejącej rozbudowanej linii kolejowej. Jednocześnie zrezygnowano z przejścia linią KDP po północnej stronie Mikołowa przez okolice ogrodu botanicznego, tereny przeznaczone pod wypoczynek i rekreację, cenną przyrodniczo dolinę Jamny oraz gęsto zabudowany rejon Mikołowa – Mokrego.
Na odcinku od linii kolejowej 169 przez Łaziska i Mikołów do Katowic Piotrowic zgodzono się również ograniczyć dostępność dla transportu towarowego, więc będą się tamtędy przemieszczać wyłącznie pociągi pasażerskie. Dodatkowo, odcinkowi przez Mikołów nadano charakter linii konwencjonalnej o niższej prędkości (do 160 km/h zamiast 250 km/h), ponadto zapewniono możliwość zatrzymywania się w tym mieście wybranych pociągów. Mimo to kolej i tak będzie jeździła szybciej niż obecnie (dziś jest to 100 km/h), co zapewni znaczne skrócenie czasu przejazdu między Mikołowem a Katowicami, a przeniesienie ruchu dalekobieżnego na osobne tory umożliwi stworzenie dla mieszkańców satysfakcjonującej oferty o charakterze aglomeracyjnym i regionalnym, nie zakłócanej przez inne pociągi.
Pierwszy taki program w historii RP
Duże inwestycje prowadzone są w Polsce od lat, ale nigdy dotąd obywatelom nie przedstawiono tak atrakcyjnej oferty. Dotychczas stosowano tradycyjną procedurę wywłaszczeniową, a tam, gdzie budowano drogi czy stadiony, mieszkańcy mogli liczyć na otrzymanie za swoją nieruchomość maksymalnie 5% więcej niż jej rynkowa wartość. Dzięki ustawie o Centralnym Porcie Komunikacyjnym i uruchomieniu Kolejowego Programu Dobrowolnych Nabyć, spółka może płacić aż 120% wartości rynkowej gruntów oraz 140% wartości budynków.
Cena nieruchomości (zabudowanych) może być też ustalona jako równowartość wartości odtworzeniowej bez uwzględnienia stopnia zużycia. To znaczy, że za przykładowy 100-metrowy dom z lat 60. właściciel dostaje tyle, co za nowy dom o tej samej wielkości.
Co więcej, w przepisach ustawy o CPK przewidziano możliwość wypłaty rekompensaty w związku ze spadkiem zdolności kredytowej zbywcy nieruchomości, a także ustanowienie renty z tytułu zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej.
Czasu jest dużo
Wybrany ostatecznie dla śląskiego odcinka kolei wariant inwestorski W72 był odpowiedzią na apele mieszkańców. Projekt ten zakładał bowiem najmniej wyburzeń i miał najmniejszy wpływ na środowisko naturalne spośród wszystkich badanych.
Ważną informacją dla lokalnej społeczności jest również fakt, że nawet jeśli inwestycja będzie przebiegała przez czyjąś nieruchomość, mieszkaniec będzie ją musiał opuścić dopiero za kilka lat. Spółka CPK ogłosiła już, że Kolejowy Program Dobrowolnych Nabyć w regionie ruszy na przełomie 2024 i 2025 r., ale prace budowlane rozpoczną się dopiero ok. 2029 roku. Oznacza, to, że dana osoba może sprzedać swoją nieruchomość w ramach KPDN i jeszcze długo z niej korzystać, chociaż otrzyma już pieniądze. Do czasu rozpoczęcia prac budowlanych budynki mogą być bowiem użytkowane tak jak dotychczas, a rolnicy mogą dalej czerpać korzyści z uprawy.
Materiał partnera
Napisz komentarz
Komentarze