Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 27 listopada 2024 16:49
PRZECZYTAJ!
Reklama

Chmiel niewinny, ale satysfakcji nie czuje

Ten proces był wielką przegraną dla wizerunku Mikołowa i całego powiatu.
Chmiel niewinny, ale satysfakcji nie czuje

Wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach o Stowarzyszeniu „Wymyślanka” i jej prezesie Mirosławie Chmielu. Walczy od lat, aby firmy działające w dzielnicy Nowy Świat, która jest nieformalną mikołowską strefą przemysłową, przestrzegały norm zanieczyszczeń i hałasu oraz nie łamały zasad dobrego sąsiedztwa z mieszkańcami okolicznych domów i bloków. Jest to - niestety - walka z wiatrakami. Interwencje Chmiela w miejskim i powiatowym urzędzie nie kończyły się niczym konkretnym. Lokalne władze nie chciały ingerować w spór między mieszkańcami i przedsiębiorcami, choć samorządowcy powinni pełnić rolę mediatorów w takich sytuacjach. Skończyło się to tak, że jeden z przedsiębiorców widząc, że Chmiel jest sam na polu walki, wytoczył mu proces. Dostał prokuratorskie zarzuty nękania jednego z mikołowskich biznesmenów. W marcu sąd wydał wyrok w tej sprawie. Mirosław Chmiel został uniewinniony z zarzutów, choć nie czuje specjalnej satysfakcji z tego powodu. On wygrał, ale kto przegrał? (JANO)


Mirosław Chmiel, prezes Stowarzyszenia „Wymyślanka”

To wielka przegrana dla wizerunku Mikołowa. Burmistrz, starosta i radni nie radzą sobie lub też ignorują narastający problem oddziaływania hałasu przemysłowego na środowisko mieszkalne. Nie potrafią w planach przestrzennych Mikołowa wprowadzić zapisów chroniących mieszkańców ani też wygospodarować przestrzeni dla uciążliwego przemysłu w bezpiecznej odległości od środowiska mieszkalnego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama