Wracamy do sprawy sprzed wakacji, kiedy informowaliśmy o inicjatywie radnego z Wyr Adama Myszora o nazwanie jednej z nowych ulic w gminie imieniem Powstańców Śląskich. Podczas czerwcowego posiedzenia komisji gostyńskiej pomysł ten zaopiniowano negatywnie. Nie była to jednomyślna decyzja, przeciw było trzech radnych. Komisji bardziej do gustu przypadła nazwa Kalinowa. Myszor zapowiadał, że będzie przekonywał pozostałych radnych do swojego pomysłu, bowiem to ostatnia szansa, aby uczcić setną rocznicę powrotu Górnego Śląska do Macierzy. Bieżący rok zamyka klamrą obchody setnych rocznic trzech powstań śląskich, z których dwa, II i III, jako jedne z nielicznych w historii Polski, zakończyły się sukcesem.
Ostateczna decyzja należała do całej Rady Gminy Wyry.
Podczas sesji 25 sierpnia - nomen omen w 102. rocznicę zakończenia II powstania śląskiego - odrzuciła wniosek radnego.
Czytelnicy śledzący doniesienia z Wyr i Gostyni zdążyli już zapewne zauważyć, że zazwyczaj wśród tamtejszych radnych panuje wyjątkowa jednomyślność. Tylko Myszor zgłasza zdania odrębne. Tym razem opinie były podzielone. Przeciwko nadaniu nowej ulicy nazwy Powstańców Śląskich zagłosowało 10 radnych, jeden był za, dwóch wstrzymało się od głosu, a dwóch kolejnych nie pojawiło się na posiedzeniu. Taka decyzja została przyjęta ze średnim entuzjazmem przez przywiązanych do śląskich tradycji mieszkańców. Chyba wyczuwając społeczne nastroje w kilka dni później zorganizowano w centrum Gostyni wystawę plenerową na temat powstań śląskich.
Czasowa ekspozycja to jednak nie to samo co nazwa ulicy, która siłą rzeczy staje się stałym elementem lokalnego krajobrazu, a nie chwilową atrakcją.
Adam Myszor, Radny Gminy Wyry
To przykre, że po 102 latach od zwycięstwa nad niemiecką policją bezpieczeństwa, powstańcy śląscy przegrali z uporem, ignorancją i zwykłą złą wolą części radnych z Wyr i Gostyni. Od czterech lat przedstawiciele lokalnych władz mieli możliwość godnego uczczenia pamięci powstańców. Sami nie zgłosili żadnej inicjatywy, ale mój pomysł nazwania nowej ulicy w Gostyni imieniem bohaterów powstańczych walk, radni skrytykowali i odrzucili. Sposób procedowania na sesji wołał o pomstę do nieba, a argumentacja przeciwników pomysłu była po prostu słaba. Próba ratowania wizerunku czasową wystawą plenerową, która za kilkanaście dni zniknie z gminnej przestrzeni publicznej, dopełnia jedynie tego obrazu.
Napisz komentarz
Komentarze