17 lat - to wiek, w którym całe życie powinno stać przed nami otworem. To magiczna granica między byciem nastolatkiem a wkraczaniem w dorosłość. Dla jednych jest to czas spełniania marzeń. Marek też ma marzenie: chce samodzielnie żyć.
Marek niedługo skończy 17 lat, ale od urodzenia cierpi na mózgowe porażenie dziecięce pod postacią połowiczego prawostronnego niedowładu i objawowej padaczki. Od samego początku dźwiga na swoich barkach więcej niż można by sobie wyobrazić, a z roku na rok wcale nie jest łatwiej.
Już pierwsze chwile życia Marka były związane z systematyczną rehabilitacją i wielospecjalistyczną opieką. Niestety, z powodu nawracających ataków padaczkowych i stale zwiększanej dawce leków, chłopak nie mógł rozwijać się prawidłowo i w tym samym tempie co jego rówieśnicy. Kilka lat temu konieczna była jeszcze operacja - prawej ręki i prawej nogi. Już wtedy okazało się, że to jedynie początek trudnej walki, że po czasie Marka czeka kolejny, wymagający zabieg.
Niestety, czas nie działa na jego korzyść.
Operacja musi odbyć się jak najszybciej, a rodzice nie są w stanie jej sfinansować.
- Nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć kosztów zabiegu. Naszym marzeniem jest, by syn był jak najbardziej samodzielny i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by mógł osiągnąć jak największą sprawność. Dziś najprostsze czynności takie, jak ubieranie się czy wiązanie butów, sprawiają mu ogromny kłopot, ale po konsultacji w klinice ortopedycznej w Niemczech jesteśmy dobrej myśli. Okazało się, że operacja jest w stanie znacznie poprawić mobilność prawej ręki Marka. Z całego serca prosimy Was o wsparcie. Pieniądze przeznaczymy na zabieg i założenie po nim niezbędnej ortezy. To szansa na lepsze jutro naszego syna, której nie możemy stracić! - apelują rodzice Marka na stronie siepomaga.pl.
Napisz komentarz
Komentarze