Ma się pojawić, m.in. Rafał Wojaczek na ławeczce. Nie wszystkim się ten pomysł podoba, ze względu na mało wychowawczy tryb życia, jaki prowadził poeta. Nikt mu jednak nie może odmówić talentu i sławy jednego z najbardziej znanych mieszkańców w historii Mikołowa. Czy równie rozpoznawalne i znamienite są... kozy? Zdaniem magistratu tak, bo przy jednej z fontann ma stanąć brązowe stadko tych sympatycznych zwierząt. Niektórzy radni podeszli do tego pomysłu ze średnim entuzjazmem.
- Nasi przodkowie mieli wyższe aspiracje, gdyż w herbie umieścili rycerza. To może umieśćmy w nim kozy, a hejnał zastąpmy ich beczeniem - mówiła podczas wrześniowej sesji radna Stanisława Hajduk-Bies.
Mimo jej protestów radni większością głosów zaaprobowali ten plan. W internecie od razu pojawiły się spekulacje, że instalację należy rozszerzyć o capa pilnującego koziego stadka. Jesteśmy przeciw. Cap się źle kojarzy. Proponujemy koziołka matołka.
Napisz komentarz
Komentarze