Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 4 lipca 2024 21:12
PRZECZYTAJ!
Reklama

Wymyślanka dla Sielanki

Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło pierwotną decyzję burmistrza Łazisk Górnych, który odmówił Stowarzyszeniu Wymyślanka udziału w postępowaniu administracyjnym w sprawie budowy hal produkcyjnych przy osiedlu Sielanka w Mikołowie. Oznacza to, że społecznicy będą patrzeć samorządowcom na ręce przy tej kontrowersyjnej inwestycji.
Wymyślanka dla Sielanki

Według prawa samorządowego, władze miasta nie mogą podejmować decyzji w sprawie uwarunkowań środowiskowych dla inwestycji na swoim terenie. Chodzi o to, aby zachować bezstronność i uniknąć konfliktu interesów.

Postępowanie w takich sprawach prowadzą burmistrzowie innych, często sąsiednich miejscowości.

Tak też jest jeśli chodzi o budowę hal magazynowo-produkcyjnych przy ul. Gliwickiej w Mikołowie. Sprawa trafiła na biurko burmistrza Łazisk Górnych. Nie jest tajemnicą, że samorządowcy w takich sytuacjach raczej nie robią sobie pod górką i kierują się intencjami kolegów po fachu. Nic więc dziwnego, że burmistrz Łazisk Górnych odmówił udziału Stowarzyszeniu Wymyślanka w postępowaniu administracyjnym. Tę decyzję zakwestionowało i uchyliło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Oznacza to, że tzw. czynnik społeczny będzie patrzeć mikołowskim samorządowcom na ręce przy tej kontrowersyjnej inwestycji. Przypomnijmy, że chodzi o strefę przemysłową zaplanowaną w sąsiedztwie osiedla Sielanka. Kompleks kilkuset domków jednorodzinnych powstał w dosyć malowniczej okolicy, pod lasem przy ul. Gliwickiej, na śmiłowickiej Recie.

Jak się z czasem okazało nazwa może być myląca.

Tuż obok, w pasie oddzielającym osiedle od ul. Gliwickiej ma powstać zespół hal magazynowo-usługowo-produkcyjnych. Takie sąsiedztwo trudno uznać za sielankowe. Informacja o tej inwestycji pojawiła się na początku roku. Wśród mieszkańców zawrzało. Skarżyli się, że zostali wprowadzeni w błąd, ponieważ wcześniej nikt ich nie uprzedzał o takich planach. Burmistrz i przedstawiciel dewelopera szybko wyprowadzili ich z błędu podczas otwartego posiedzenia jednej z komisji Rady Miasta. Okazało się, że od 1999 roku działalność produkcyjna jest zapisana w planach dla tej okolicy.

- Od ponad 20 lat wiadomo, jakie jest przeznaczenie tych terenów, a każdy kto w tej okolicy buduje bądź kupuje dom, powinien się orientować, co może powstać w sąsiedztwie - przekonywał burmistrz Stanisław Piechula.

Przedstawiciel inwestora też nie miał sobie nic do zarzucenia, ponieważ - jego zdaniem - nie musi w prospekcie reklamowym osiedla informować o tym, co chce zbudować za jego murami.

Pomijając etyczną stronę takiego podejścia, mieszkańcy Sielanki mają prawo do wątpliwości, ponieważ wciąż nie wiadomo, jakiego działalność produkcyjna powstanie w halach.

Miasto i deweloper nie udzielają w tej kwestii precyzyjnych odpowiedzi.

Być może obawy są na wyrost. Strefa przemysłowa zostanie zbudowana w sposób nie utrudniający życia mieszkańcom. Nie będzie problemów z hałasem, zanieczyszczeniami powietrza, a ciężarówki nie rozjadą okolicy. Nie można jednak wykluczyć bardziej pesymistycznego scenariusza. Dlatego tak ważne znaczenie ma decyzja SKO o dopuszczeniu Wymyślanki do udziału w postępowaniu administracyjnym, którego finałem będzie udzielenie zgody (bądź nie) na budowę hal. Nie ma w Mikołowie i całym powiecie stowarzyszenia bardziej odpowiedniego to takiej sprawy. Wymyślanka jest weteranem jeśli chodzi o chronienie praw mieszkańców w sporach z przedsiębiorcami z mikołowskiej strefy przemysłowej w dzielnicy Nowy Świat. Warto podkreślić, że obie strony nie są winne zapalnej sytuacji. Mieszkańcy chcą w spokoju żyć, a zakłady produkcyjne muszą przecież gdzieś funkcjonować. Błąd został popełniony w latach 90. kiedy powstawały plany rozwoju przestrzennego miasta. Ówcześni decydenci byli przekonani, że Mikołów zostanie oazą spokoju i zieleni. Ze względu na dobre położenie i gospodarczo-społeczną dynamikę jest to niemożliwe i nierealne. Będzie rosło zainteresowanie inwestycyjne Mikołowem, a z drugiej strony nie zmaleje jego mieszkaniowa atrakcyjność, jako miejscowości w miarę spokojnej i kameralnej. Na przecięciu tych interesów leżą hale produkcyjne i osiedle Sielanka. Jeśli władze miasta i deweloper mają czyste intencje, to nie mają się czego obawiać. Jeżeli jednak coś niepokojącego kryje się za tą inwestycją to dobrze, że właśnie Wymyślanka będzie uczestniczyć w postępowaniu administracyjnym.

Jerzy Filar

Artur Wnuk, Stowarzyszenie Reta
Bardzo dobrze się stało, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach dopuściło mieszkańców do udziału w postępowaniu w sprawie planowanych hal przy Gliwickiej. Trochę wbrew urzędnikom, którzy zapominają z czyich pieniędzy są wynagradzani. Brałem udział w marcowej komisji Rady Miasta w tej sprawie. Z przykrością muszę stwierdzić, że burmistrzowie i mikołowscy radni zachowywali się niczym adwokaci inwestora. To było żenujące, argumenty jak z przedszkola. Nie liczę na cud, ale trzymam kciuki za Stowarzyszenie Wymyślanka. Liczę też na większe zaangażowanie mieszkańców osiedli Siedlisko i Sielanka. Szanowni Państwo - macie narzędzie, działajcie!

Mirosław Chmiel, prezes Stowarzyszenia Wymyślanka
Wbrew niektórym opiniom na temat naszego stowarzyszenia, nie jesteśmy przeciwnikami przedsiębiorców w Mikołowie. Doceniamy ich wkład w rozwój naszego miasta. Wiemy, że wpływy z podatków i miejsca pracy stanowią ważny element stabilizujący sytuację ekonomiczną i społeczną Mikołowa. Domagamy się jedynie, aby rozwój przedsiębiorczości przebiegał w sposób zrównoważony, to znaczy, aby nie kolidował z prawami mieszkańców do spokojnego życia i wypoczynku w ich własnych domach. Niestety, taka harmonijna egzystencja nie zawsze jest możliwa. Doświadczają tego mieszkańcy dzielnicy Nowy Świat, a zwłaszcza osoby mieszkające w bezpośrednim sąsiedztwie zlokalizowanej tam mikołowskiej strefy przemysłowej. Chcemy uchronić mieszkańców osiedla Sielanka przed powtórką tej sytuacji. Nie zakładamy z góry, że mające powstać w jego pobliżu zakłady pracy będą łamać normy środowiskowe i utrudniać życie mieszkańcom. Mamy jednak obywatelski obowiązek przyglądać się temu procesowi i stać na straży praw nowych obywateli Mikołowa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama