Co roku Szwajcarzy przygotowują światowy raport. W najnowszym, podsumowującym ubiegły rok, wzięto pod lupę sytuację, m.in. w 1297 europejskich miastach, w tym 108 polskich. Za kryterium przyjęto stężenie pyłu zawieszonego PM 2,5. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), spośród zanieczyszczeń atmosferycznych jest on najbardziej szkodliwy dla człowieka. Niestety, na pierwszym miejscu w Europie znalazło się Orzesze ze średnią roczną 44,1 mikrogram na metr sześcienny. Jak się okazuje, normy WHO są tutaj osiągane tylko w lipcu. Jest to szokująca informacja, ponieważ Orzesze nie sprawia wrażenia zanieczyszczonego miasta. Nie ma tutaj większych zakładów przemysłowych, jest za to sporo zieleni i wiele dzielnic o wiejskim charakterze. Jednak - jak podaje Polski Alert Smogowy - główną przyczyną zanieczyszczonego powietrza jest tzw. niska emisja, czyli ogrzewanie domów za pomocą węgla i innych paliw stałych, czasami nie spełniających żadnych kryteriów emisyjnych. Mowa o mule i miale, a nawet zwykłych śmieciach, w tym tworzywach sztucznych. Orzesze jest ofiarą takiej sytuacji. Przejeżdżając przez miasto można podziwiać enklawy eleganckich domów z panelami słonecznymi, ale są też budynki, z których kominów snuje się czarny, gęsty, gryzący dym. Lepiej sobie nie wyobrażać, co tam trafiło do pieca. W dziesiątce najbardziej zanieczyszczonych miast Europy jest tylko jedna polska miejscowość, ale w pierwszej pięćdziesiątce jest ich siedem, w tym cztery z województwa śląskiego.
Według badań szwajcarskiej firmy IQAir najbardziej zanieczyszczone powietrze w Europie jest w ORZESZU.
Aż nie chce się wierzyć w te dane, ale IQAir to solidna i renomowana firma od lat zajmująca się technologią jakości powietrza oraz ochroną atmosfery.
- 14.04.2021 08:27
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze