Historia zakończyła szczęśliwie bo "uciekinierzy" samodzielnie powrócili do stadniny, a w ruchu drogowym nie doszło do żadnego niebezpiecznego zdarzenia. Właściciel wyjaśnił, że sytuacja miała charakter incydentalny, gdyż jeden z koni zerwał elektryczne ogrodzenie, a pozostałe w zagrodzie zwierzęta wykorzystały moment i uciekły. Policjanci poprzestali więc na pouczeniu osoby odpowiedzialnej za zaistniałą sytuację.
Poszły konie po betonie
Policjanci z orzeskiego komisariatu mieli do czynienia z nietypową interwencją. Według zgłoszenia świadka, na trasie między dzielnicą Zazdrość a centrum Orzesza, środkiem drogi szły 4 konie. Z uwagi na zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym mundurowi musieli odnaleźć zwierzęta i otoczyć odpowiednią opieką, żeby nikomu nic się nie stało.
- 21.09.2020 07:38
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze