Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 26 listopada 2024 10:36
PRZECZYTAJ!
Reklama

Hołownia w ogrodzie łowił talenty

Wicestarosta Tadeusz Marszolik pojawił się na castingu u sławnego celebryty.
Hołownia w ogrodzie łowił talenty

Szymon „Łezka” Hołownia zaszczycił swoją obecnością Śląski Ogród Botaniczny. Dostojnego gościa witał, m.in. Tadeusz Marszolik, wicestarosta powiatu mikołowskiego. Do spotkania na szczycie Sośniej Góry doszło jeszcze w czasach „maseczkowych”. Dla jego uczestników to dosyć wygodna sytuacja. Jeśli Hołownia zostanie kimś w polityce, zawsze będzie pretekst, aby się do niego przymilić i przypomnieć: byłem z tobą w tych trudnych chwilach. Jeśli natomiast najbardziej wrażliwy z kandydatów przepadnie z kretesem, można się wyłgać ze spotkania i powiedzieć: ten w masce to przecież nie ja. Nie dotyczy to wszystkich. Wicestarostę Marszolika zdradził wąsik, który wymknął się spod maseczki kiedy osobiście uścisnął dłoń Szymona Hołowni. Przypomnijmy, że chodzi o sławnego showmana z TVN, który prowadził bijący rekordy oglądalności program „Mam Talent”.

Teraz Hołownia startuje na prezydenta, ale wszystkie znaki na niebie i w sondażach wskazują, że raczej nie zostanie pierwszym obywatelem RP.

Tradycja „apolitycznych” kandydatów jest w Polsce stara, jak demokracja. Najpierw pojawił się tajemniczy Stan Tymiński z czarną teczką. Później był Andrzej Lepper, który stworzył wyjątkowo skuteczną antysystemową organizację. Samoobrona była tak bardzo antysystemowa, że wywindowała swojego lidera na posadę wicepremiera, czyli sam szczyt systemu. Później mieliśmy kilka lat przerwy i zaczęła się seria apolitycznych polityków o kabaretowo-artystycznym zacięciu. Na pierwszy ogień poszedł Janusz Palikot, któremu należy się wielki szacunek za uratowanie „Żołądkowej gorzkiej”. Pawła Kukiza trzeba docenić za hity z lat młodości i nieustające poczucie humoru. Tylko prawdziwy rockandrolowiec mógł zrobić polityczny deal z Kosiniakiem-Kamyszem. Ryszard Petru to osobna kategoria. Jego bon-moty przeszły do kanonu języka polskiego, a wielu posłów i tak chciałoby się znaleźć na jego miejscu, bo kto w Sejmie nie marzył, aby uwieść piękną Joanną Schmidt. Niestety Szymon Hołownia nie ma takich atutów. Co prawda potrafi płakać na zawołanie, ale na dłuższą metę taka sztuczka udaje się tylko najwybitniejszym artystom. Wioletta Villas potrafiła ronić łzy podczas każdego występu kiedy śpiewała słynny szlagier o matce. Z całym szacunkiem dla Hołowni, ale do wielkiej divy polskiej sceny jest mu jeszcze daleko. Co nie znaczy, że nie sprawdzał się w „Mam talent”. Konferansjerka szła mu nieźle i zapewne showbiznes przyjmie go z otwartymi rękami, kiedy zakończy przygodę z polityką. Kto wie, czy wizyta w mikołowskim ogrodzie nie miała też takiego podtekstu. Może Hołownia szukał talentów do kolejnej edycji programu? Jeśli tak, to Tadeusz Marszolik może liczyć na udział, a może nawet występ w finale.

Wicestarosta ma wrodzony talent do politycznego dryfowania i płynięcia z falami, co czyni go niezatapialnym, przynajmniej na naszym, lokalnym jeziorku.

Jak to działa w praktyce? Dwa lata temu, kiedy wykuwała się władza w powiecie, Tadeusz Marszolik i jego Obywatelski Komitet Samorządowy okazali się języczkiem u wagi dla stworzenia rządzącej koalicji. Szefem jest Mirosław Duży z Platformy Obywatelskiej, ale jego zastępca uchodzi za szarą eminencję starostwa. Dzięki politycznej pozycji wiele uchodzi mu na sucho. Jak choćby ubiegłoroczny wywiad w „Naszej Gazecie”, gdzie chwalił startującą do europarlamentu Izabelę Kloc z Prawa i Sprawiedliwości. Działacze Platformy Obywatelskiej i Obywatelskiego Komitetu Samorządowego aż zagotowali się ze złości. Zgrzytają zębami także teraz. Przed pierwszą turą wrogiem Trzaskowskiego nie jest przecież Duda, ale właśnie Hołownia. Na ewentualne gesty dobrej woli przyjdzie czas dopiero po 28 czerwca, gdyby jakimś cudem „niezależny” kandydat dostał się do finału. Chyba, że wicestarosta Marszolik marzy o politycznym rejsie poza powiatowe wody terytorialne. Taki łowca talentów, jak Szymon Hołownia na pewno pomoże zrobić karierę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama
Reklama