Ostatni raz poszliśmy do urn w maju, przy okazji wyborów do Parlamentu Europejskiego. Powiat mikołowski nie wyłamał się z ogólnopolskiej tendencji, W zbiorczej statystyce wygrało Prawo i Sprawiedliwość, ale w rozbiciu na poszczególne miejscowości nie było jednomyślności. W Mikołowie wygrała Koalicja Obywatelska, czyli Platforma Obywatelska z dodatkami. Zwolennicy PO dostrzegli w tym przełamanie spadkowego dla tej partii trendu. Inni komentatorzy wskazywali na tzw. efekt Buzka. Były premier jest wciąż tak popularny, że wielu wyborców głosuje na niego nie patrząc na kryjący się za nim polityczny szyld. Dla oceny politycznych preferencji mieszkańców powiatu mikołowskiego bardziej wiarygodne wydaje się porównanie wyników wyborów do Sejmu z ostatnich lat.
Te liczby powinny dać wiele do myślenia partyjnym strategom.
W 2007 roku Platforma w Mikołowie odnotowało powiatowy rekord w historii wyborów parlamentarnych od 2005 r. Na partię Donalda Tuska zagłosowało wówczas 55,26 proc. wyborców. W cztery lata później PO dalej była na mikołowskiej fali i zaliczyła wynik 54,52 proc. Aż przyszło załamanie trendu. W 2015 roku na PO zagłosowało w Mikołowie jedynie 28,13 proc. wyborców. W ciągu czterech lat partia straciła prawie połowę sympatyków.
W Ornontowicach wynik PO wyniósł zaledwie 15,99 proc. Od 2005 roku żadna z dwóch wiodących partii nie zeszła poniżej 20 proc. Prawo i Sprawiedliwość najniższy wynik w historii powiatowych zmagań odnotowało w 2011 roku w Mikołowie: 24,75 proc. Rekordowy dla PiS wynik 45,76 proc. padł w Ornontowicach w 2007 roku. Na przestrzeni czterech ostatnich wyborów rozrzut między skrajnymi wynikami PO wynosi prawie 40 punktów procentowych. Dla PiS amplituda wahań w powiecie mikołowskim zamyka się w 20 punktach. Czy nadchodzące wybory przyniosą przełom w statystykach?
Napisz komentarz
Komentarze