W pierwszej kolejce Gwiazda na własnym terenie zremisowała z BSF Bochnia 4:4. Mecz mógł się podobać, akcje i wynik zmieniały się jak w kalejdoskopie. Gospodarze zaczęli od prowadzenia 1:0, a potem 2:1 i 3:1, by zakończyć pierwszą połowę rezultatem 3:2. W drugiej odsłonie Na 4:2 podwyższył Łuszczek i wydawało się, że z odniesieniem zwycięstwa nie będzie problemu. Okazało się, że był. Trzy minuty później przyjezdni strzelili gola kontaktowego, by wyrównać w ostatnich sekundach meczu.
Dobrze rozpoczął rozgrywki beniaminek – Kamionka. Mikołowianie w drugiej minucie objęli prowadzenie (Marek Olszówka), by po kolejnych czterech minutach podwyższyć prowadzenie na 2:0 po strzale Wojciecha Małysy. Gospodarze ruszyli do ataku i w 15 minucie zdobyli bramkę po pięknym strzale w okienko Krawczyka. Przyjezdni odpowiedzieli kilkoma groźnymi atakami, ale przegrali pojedynki z bramkarzem Heiro. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy miejscowi wyrównali na 2:2 i więcej goli w tym meczu już nie było, choć ostatnie minuty były bardzo nerwowe.
Gwiazda Ruda Śląska - BSF Bochnia 4:4 (3:2)
Gwiazda: Lasik, Mężyk - Białek, Cierpioł, Działach, Grudzień, Hiszpański, Piasecki, Wawrzyczek, Szol, Zabłocki, Łuszczek.
Bramki dla Gwiazdy: Piasecki – 2 min., Grudzień – 10 min., Działach – 11 min., Łuszczek - 23 min.
Heiro Rzeszów - Kamionka Mikołów 2-2 (1-2)
Kamionka: Białoń - Olszówka, Małysa, Lewandowski, Surgiewicz, Karamuz, Jastrzębski, Pasierbek, Skoczykłoda, Dziedzic, Bugajski
Bramki dla Kamionki: Olszówka – 2 min., Małysa – 6 min.
Tadeusz Piątkowski, foto: Rzeszów4u
Napisz komentarz
Komentarze