Trójkąt Weimarski w 1991 roku utworzyły Polska, Niemcy i Francja. To jedno z najważniejszych porozumień między państwami Europy Zachodniej, a krajami dawnego bloku wschodniego. Od kilku lat nie doszło w tym gronie do spotkania przywódców, co nie oznacza, że Trójkąt Weimarski jest „martwy”, „nie do odzyskania”, „bez przyszłości” - to tylko kilka cytatów zaczerpniętych z polskiej prasy. Wolę inną narrację. W internetowym wydaniu niemieckiej gazety Frankfurter Algemeine Zeitung ukazał się niedawno artykuł pod wszystko mówiącym tytułem: „Trójkąt Weimarski jest tak ważny jak nigdy przedtem”.
Jest to głos nie tylko pojedynczego dziennikarza, ale opinia podzielana przez większość środowisk politycznych i eksperckich w Niemczech, Francji oraz Polsce. W targanej wewnętrznymi problemami Unii Europejskiej, Trójkąt Weimarski mógłby stać się miejsce do szukania kompromisów.
W październiku, w polskim Sejmie odbyło się spotkanie, w którym wzięli udział członkowie „mojej” komisji oraz nasze koleżanki i koledzy z Niemiec oraz Francji. Rozmawialiśmy o przyszłości Unii Europejskiej, unijnych finansach, cyberbezpieczeństwie, ale nie tylko o tym. Pojawiła się też, m.in. kwestia praworządności. Poseł Vincent Bru z Francji przyznał, że wszystkie kraje UE w pewnym stopniu nie respektują prawa. Z kolei jego kolega Pierre-Henri Dumont podkreślił, że Komisja Europejska nie może podejmować decyzji o uruchamianiu procedur dyscyplinujących poszczególne państwa.
Większość mówców opowiedziała się za zacieśnioną współpracą w ramach Trójkąta Weimarskiego i wskazała na bezpieczeństwo, obronność i politykę klimatyczną, jako najważniejsze problemy, z jakimi musi się zmierzyć wspólnota europejska.
W dyskusji na temat Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027 większość gości zwracała uwagę, iż nowy budżet UE musi odzwierciedlać wyzwania, przed którymi stoi Europa. Stąd konieczność wzmocnienia ochrony granic zewnętrznych, polityki obronnej, finansowania innowacyjności i nowych technologii, które pomogą UE konkurować na rynku globalnym. Przedstawiciele niemieckiego Bundestagu podkreślali, że budżet unijny powinien zapewniać europejską wartość dodaną, a obecna koniunktura gospodarcza jest dobrym momentem do takich zmian. Podkreślali, że Polska ma za sobą szybki rozwój i dobrą sytuację na rynku pracy, czego nie można o powiedzieć o np. południu Włoch.
Za szczególnie istotny dla polskiej opinii publicznej należy uznać zgodny głos delegacji niemieckich i francuskich, iż przekazywania środków unijnych nie można warunkować i łączyć z zasadą praworządności.
Izabela Kloc
Napisz komentarz
Komentarze